Zobacz także: Ad versum Facebookowi po banie za krytykę dewiacji LGBT [OPINIA]
Piotr Motyka: Co tym razem było przyczyną zbanowania Pana na Facebooku?
Bawer Aondo-Akaa: Ślicznie dziękuję za to pytanie. Neomarksistowski Facebook nie pierwszy raz mnie zbanował za krytykę ideologii gender i przedstawienie faktów o chorobie homoseksualizmu i łączenie tej dewiacji z pedofilią. Facebook uznał, że to narusza standardy społeczności.
Piotr Motyka: Czego dokładnie dotyczył post?
Bawer Aondo-Akaa: Napisałem krótki artykuł na temat homoseksualizmu, w którym cytowałem Pismo Święte, Stary i Nowy Testament, Świętego Jana Pawła II Wielkiego, Papieża Pielgrzyma, Polaka oraz emerytowanego biskupa Rzymu, Benedykta XVI i Ojca Świętego Papieża Franciszka. Cytowałem źródła naukowe, na przykład Gerarda van den Ardwega. Nikogo nie obrażałem personalnie, wprost.
Piotr Motyka: Który raz banuje Pana Facebook?
Bawer Aondo-Akaa: To już chyba 5 raz. Wszystkie bany były za krytykę ideologii gender. Pamiętam, że jak zaczynałem studia Świętej Teologii Katolickiej, Facebook zbanował mnie za grafikę, na której zestawiłem prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego z zamordowanym dzieckiem nienarodzonym. Było to ładnych parę Lat Pańskich temu. Teraz Facebook „łaskawie” pozwolił mi się odwołać do firmy, która jest zewnętrzna i będę się odwoływać. Dwa razy już Facebook odrzucił moją niezgodę na ich absurdalną decyzję o zablokowaniu mojego konta publicznego. Wcześniej blokowali mnie na 7 dni, teraz na miesiąc. To oczywista ingerencja w wolność słowa. Taki Orwell, 1984 AD.
Piotr Motyka: A czy zbanował kiedyś Pana Twitter?
Bawer Aondo-Akaa: Nie.
Piotr Motyka: Jak się Pan zapatruje na tego rodzaju blokady, cenzurę?
Bawer Aondo-Akaa: Jeżeli ktoś obraża personalnie ludzi, lub grupę osób, wyzywa, to blokada byłaby usprawiedliwiona. Sam bym prawdopodobnie takiego człowieka zablokował, jakby nie posłuchał moich uwag, że nie życzę sobie tego typu określeń w stosunku do kogokolwiek. Ja nikogo nie obrażam. Piszę fakty naukowe odnośnie choroby, dewiacji homoseksualizmu.
Piotr Motyka: Czy uważa Pan, że w dzisiejszych czasach politycy, społecznicy o poglądach konserwatywnych, mogliby sobie poradzić bez wprowadzających cenzurę mediów społecznościowych?
Bawer Aondo-Akaa: Myślę, że tak. Na przykład prezydent Donald Trump jest zbanowany przez Facebook’a i Twitter’a, ale jakoś daje radę. Są siły konserwatywne, których nie można lekceważyć. Konserwatyzm jest w stanie się utrzymać, jest żywotny o tyle, o ile działa się roztropnie. Jak mówi w Ewangelii Pan Jezus: „Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie!” (por. Mt 10,16). Są politycy, którzy nie są lubiani w mediach społecznościowych. Występuje tak zwany shadowban, są ograniczane wyświetlenia. Jednak znowu, jak jest napisane w Piśmie Świętym: „Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome” (por. Łk 12,2).
Piotr Motyka: Serdecznie dziękuję za wywiad, Bóg zapłać, życzę błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia!
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com