Zobacz także: Gadowski o wyścigu zbrojeń: Konflikt przenosi się w kosmos [NASZ WYWIAD]
Piotr Motyka: Jak Pan ocenia próby wprowadzania segregacji sanitarnej i przymusu szczepień w Polsce oraz wprowadzanie takich regulacji w wielu krajach na świecie?
Witold Gadowski: W ostatnim czasie ujawniłem mechanizm zarządzania pandemią od momentu ogłoszenia pandemii przez Światową Organizację Zdrowia. Aż się w to wierzyć nie chce, mechanizm był trzyosobowy. Na szczęście Scott W. Atlas, napisał na ten temat znakomitą książkę „Obcy w naszym domu. Pandemia w Stanach Zjednoczonych”, która teraz się ukazała, kilka dni temu. Ujawnia w niej rolę trzech, wysokich urzędników amerykańskich w zarządzaniu pandemią. W zespole roboczym pandemii, prym wiodły trzy osoby: Anthony Fauci, Deborah Birx i Robert Redfield. To te trzy osoby zdominowały całą reakcję, odrzucały środowiska naukowe i naukowe ekspertyzy. Prowadziły pewną spójną i ukrytą przed naukowcami politykę, która zanegowała osiągnięcia naukowe, a sprawiła, że kraje, którym narzucano wolę amerykańską i globalny model reakcji na pandemię, zachowywały się nieracjonalnie. Doprowadziło to do ogromnego kryzysu gospodarczego, zubożenia całych warstw społecznych, zagrożenie zdrowia i życia dziesiątek milionów ludzi, a jednocześnie nie przyniosło żadnych efektów terapeutycznych i nie ograniczyło pandemii. Dziś zaczynamy o tym mówić głośno i to jest odpowiedź na drugie pytanie, które ciągle sobie stawiałem. Pierwsze pytanie to jest: „Skąd wzięła się zaraza?” Dziś już z przypuszczeniem graniczącym z pewnością mogę powiedzieć, że wzięła się z laboratorium o nazwie Virus Laboratory w Wuhan. Drugie pytanie: „Kto zarządzał taki model reakcji na pandemię?” Dziś już też mamy odpowiedź, była to trójka biurokratów, którzy bezwzględnie niszczyli nie tylko prezydenta Donalda Trumpa, za pomocą przychylnych im mediów, ale także każdy głos nauki, zdrowego rozsądku i oporu przeciwko, zdawałoby się, nieracjonalnym strategiom wprowadzanym przez tą trójkę. Trzecie pytanie, na które nie mam jeszcze odpowiedzi to: „Kto sterował tą trójką?” Podejrzenia sytuują się w dziedzinie tych biznesów, które najwięcej zyskały na pandemii. Widzimy wyraźny sojusz pomiędzy kompleksem Big Tech i kompleksem Big Pharma. Te dwa kompleksy zdominowały światową gospodarkę, zgniotły konkurencję i osiągnęły największe zyski z pandemii. Używając rzymskiej maksymy: „Is fecit, cui prodest”, „ten to sprawił, który zyskał.” Dziś wiemy, że wyraźnie w tej nieracjonalnej reakcji na pandemię, partycypował kompleks Big Tech, firmy takie jak Amazon, Google, Microsoft, Facebook, Twitter, z jednej strony, a z drugiej strony Big Pharma, koncerny takie jak Merck, Pfizer, AstraZeneca, Johnson&Johnson, Gilead Sciences. Tu mamy beneficjentów tej sytuacji. Sądzę, że stamtąd pochodziły wytyczne dotyczące reakcji, ale musimy to dopiero udowodnić.
Piotr Motyka: Czyli mamy wirus wychodzący z Chin, ale przedsiębiorstwa związane głównie ze Stanami Zjednoczonymi?
Witold Gadowski: To są przedsiębiorstwa związane ze światowym biznesem, to są globalne koncerny, trudno powiedzieć, że to są amerykańskie koncerny. Są zarządzane przez fundusze takie jak BlackRock, Fidelity, State Street, Vanguard czy Berkshire. Te środowiska odpowiadają za wprowadzanie dzisiejszych, restrykcyjnych, faszystowskich metod ograniczania wolności całych narodów.
Piotr Motyka: Czy ta walka o wpływy, którą dziś oglądamy wymyka się takiej klasycznej politycznej rywalizacji, Stany Zjednoczone – Rosja – Chiny?
Witold Gadowski: Tak, to się wymyka klasycznej rywalizacji, ponieważ czas państw narodowych w pandemii wyraźnie zaczął się kruszyć. Mamy do czynienia z walką o władzę, którą przejęły ponadnarodowe koncerny finansowe. Wielkie oligarchie finansowe dziś ścierają się ze sobą. Jedynym partnerem instytucjonalnym, państwowym, który uczestniczy w tej grze są Chiny. Z tym, że Chiny, według znawców, to dziś nie jest państwo, tylko odrębna cywilizacja. Trudno mówić o Chinach dzisiejszych, jako o państwie. To jest po prostu odrębna cywilizacja, odrębny kontynent myśli ludzkiej i problemów społecznych. Dziś mamy do czynienia z takim układem, w którym wielkie koncerny ponadnarodowe zdominowały świat polityczny.
Piotr Motyka: Czy mógłby Pan opowiedzieć o zakładanych przez Pana „Klubach przyjaciół Skrzydła Wolności”?
Witold Gadowski: W reakcji na to, co się dzieje, widząc konieczność samoobrony Polaków, zakładamy ”Kluby przyjaciół Skrzydła Wolności”. W tej chwili jest ich ponad 20 w całej Polsce. Ich zadaniem jest aktywizowanie ludzi, podnoszenie na duchu, budzenie świadomości i gotowości do wspólnego czynu, gdy przyjdzie moment, kiedy będziemy musieli bardzo aktywnie walczyć o naszą wolność.
Piotr Motyka: I jeszcze jedno pytanie, czy jest Pan rodowitym góralem?
Witold Gadowski: Ja jestem góralem z Zakopanego, co prawda, trochę wynarodowionym w Krakowie, ale jestem góralem zakopiańskim, wychowanym w tradycji podhalańskiej, w tradycji miłości do folkloru, kultury góralskiej. Zawsze byliśmy ludźmi wolnymi, stąd chyba bierze się to moje uczulenie na punkcie wolności. My górale podhalańscy, nigdy nie byliśmy chłopami pańszczyźnianymi i myślę, że tu istnieje takie pokrewieństwo górali polskich w różnych rejonach. Ten duch wolności, czyli mówiąc krótko ślebody, a śleboda to dużo więcej niż wolność, także pewien styl życia, tego ducha trzeba pokazać całej Polsce i dać nadzieję Polakom, że taka śleboda może być obroniona. Będziemy bronić się do końca. Tutaj jest wielkie pokrewieństwo z góralami żywieckimi i innymi grupami górali. Wszędzie te środowiska góralskie są nastawione na wolność, pielęgnowanie własnej tradycji, są dumne z własnej przeszłości. Nigdy nie nazwiemy się „Europejczykami”, zawsze będziemy mówili, że jesteśmy polskimi góralami, to jest dla nas najważniejsze.
Piotr Motyka: Życzę powodzenia, serdecznie dziękuję za wywiad, Bóg zapłać!
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com.