Kobieta zmarła w karetce. Nie była zaszczepiona. “Procedury ważniejsze od życia”

Dodano   14
  LoadingDodaj do ulubionych!
WARSZAWA ĆWICZENIA SŁUŻB RATOWNICZYCH W TUNELU POW

WARSZAWA ĆWICZENIA SŁUŻB RATOWNICZYCH W TUNELU POW Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030 / PAP/Andrzej Lange

Kobieta była niezaszczepiona. Jej rodzina uważa, że padłą ofiarą segregacji sanitarnej.
  • Młoda kobieta zmarła w ambulansie w drodze do Katowic. Wcześniej kazano jej przez 8 godzin oczekiwać na wynik testu na obecność koronawirusa na SOR-ze w Rybniku.
  • O sprawie informuje lokalny portal rybnik.com.pl. 32-letnia Anna miała być zmuszona do wielogodzinnego czekania na SOR-ze w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku.
  • Dopiero po kilku godzinach zdecydowano o przewiezieniu kobiety ambulansem do Katowic. Niestety 32-latka zmarła po drodze w karetce.
  • Zobacz także: Tusk komentuje sytuację w rządzie: “Widzimy, że Kaczyński jest szantażowany”

Młoda kobieta zmarła w karetce w drodze do Katowic. Wcześniej kazano jej przez 8 godzin oczekiwać na wynik testu na obecność koronawirusa na SOR w Rybniku. Kobieta była niezaszczepiona. Jej rodzina uważa, że padłą ofiarą segregacji sanitarnej.

Kobieta zmarła w karetce

O sprawie informuje lokalny portal rybnik.com.pl. 32-letnia Anna miała być zmuszona do wielogodzinnego czekania na SOR-ze w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku.

Wszystko przez to, że jako osobie niezaszczepionej przed udzieleniem pomocy należało zrobić jej test na obecność koronawirusa.

Dopiero po kilku godzinach zdecydowano o przewiezieniu kobiety ambulansem do Katowic. Niestety 32-latka zmarła po drodze w karetce.

Nie musiała umierać – na SOR-ze nie było kolejek, gdy tam przyjechała.

“Moja Ania umarła, bo czekała ponad 8 godzin na test, tylko dlatego, że nie była zaszczepiona. Nie chciano jej zabrać na oddział kardiologiczny, choć badania i EKG pilne tego wymagały. Jej serce ciągle słabło” – mówi lokalnemu portalowi Przemysław, brat zmarłej Anny, zdaniem którego „procedury okazały się ważniejsze od jej życia”.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Szpital podaje inną wersję. Maciej Kołodziejczyk, rzecznik prasowy WSS nr 3 w Rybniku, twierdzi, że kobiecie na SOR-ze wykonano badanie EKG. Następnie oceniono jej stan jako „stabilny” i „ogólnie dobry”.

Skoro jednak stan kobiety był dobry, to dlaczego zmarła ona w karetce? Na ten moment nie podano przyczyn zgonu – wyjaśni to dopiero sekcja zwłok.

nczas.com

Subskrybuj
Powiadom o
14 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY