Zobacz także: Bąkiewicz o dezercji polskiego żołnierza: “Sąd wojskowy i odpowiednia kara”
Piotr Motyka: Dlaczego postanowił Pan założyć partię „Wspólnie dla zdrowia”?
Włodzimierz Bodnar: Wiele partii i pan prezydent obiecywało, że będzie się wsłuchiwało w głos ludzi, ale tak nie jest. Uważam, że pewne wartości moralne, ludzkie są zaniedbane w tej chwili w Polsce, trzeba wrócić do starych, dobrych zasad. Ludzie są najważniejsi, a nie polityka.
Piotr Motyka: Czy głównym celem partii jest reforma służby zdrowia?
Włodzimierz Bodnar: Też, ale chodzi przede wszystkim o wartość człowieka. Chodzi też o demokrację bezpośrednią. Wszystkie założenia są na stronie partii: https://wspolniedlazdrowia.pl. W tej chwili czekamy na rejestrację i potem będę mógł więcej powiedzieć w tej kwestii.
Piotr Motyka: Czy planuje Pan docelowo samodzielny start partii w wyborach?
Włodzimierz Bodnar: To się okaże po rejestracji.
Piotr Motyka: Jak Pan się zapatruje na chrześcijańską etykę w polityce?
Włodzimierz Bodnar: Te wartości są nam znane, cenione i szanowane.
Piotr Motyka: Czy partia będzie opowiadać się za pełną ochroną życia człowieka, od poczęcia do naturalnej śmierci?
Włodzimierz Bodnar: To jest trudne pytanie. Myślę, że tak, ale nie idźmy w tej chwili tak daleko, gdyż jeszcze nie założyliśmy partii.
Piotr Motyka: Czy liczy Pan, że przyciągnie elektorat z różnych opcji, któremu zależy, przede wszystkim na służbie zdrowia i będzie to ruch ponad podziałami?
Włodzimierz Bodnar: Tak przypuszczam.
Piotr Motyka: Jaka jest obecnie sytuacją z amantadyną w Polsce i na świecie?
Włodzimierz Bodnar: Amantadyna już dawno jest uznana w środowiskach, przynajmniej tych, co leczą ludzi. W środowisku społecznym jest uznanym lekiem, ale jest jednocześnie blokowanie rzetelnych informacji. Jest to lek sprawdzony, uznany i działa, więc tu nie ma żadnych przeszkód. Owszem są pewne środowiska, które chcą zablokować skuteczne działanie amantadyny, to widać jak na dłoni.
Piotr Motyka: Czyli dziś w Polsce doktor może przepisać amantadynę, a pacjent się nią leczyć, również w przypadku Covid-19?
Włodzimierz Bodnar: Bez przeszkód. O tym decyduje lekarz na podstawie swojej wiedzy, doświadczenia, umiejętności.
Piotr Motyka: Jak Pan postrzega krytykę amantadyny w wielu mediach?
Włodzimierz Bodnar: Są pewne wąskie grupy, które mają dostęp do mediów, podają się za wybitnych znawców, profesorów przy Radzie Medycznej. Bazują tylko na swoim „widzimisie”, nie mają żadnych podstaw merytorycznych, czy prawnych w tej kwestii. Jeśli jednak ktoś krytykuje amantadynę, nie mając żadnych podstaw naukowych czy merytorycznych, tylko na podstawie swojego tytułu, to tak będzie, jak jest i dopóki tego nie zmienimy, nic się nie zmieni.
Piotr Motyka: Życzę powodzenia, serdecznie dziękuję, Bóg zapłać za wywiad!
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com