- Niemiecka rozgłośnia radiowa Rundfunk Berlin-Branderburg podaje, że po blisko pięciu latach od zamachu w stolicy Niemiec jej dziennikarze ustalili zleceniodawcę ataku.
- Jest nim wysoki rangą iracki przedstawiciel Państwa Islamskiego Abu Bara’a al-Iraqi, lecz jego prawdziwe nazwisko brzmi Ali Hazim-Aziz.
- To on zlecił terroryście Anisowi Amriemu uprowadzenie ciężarówki i wjechanie w nią tłum odwiedzający jarmark świąteczny w Berlinie.
- W tym zamachu zginął polski kierowca Łukasz Urban, który próbował bezskutecznie bronić swojego pojazdu.
- Prokuratura Federalna nie komentuje ustaleń dziennikarzy powołując się na tajemnicę prowadzonego śledztwa.
- Jeden z niemieckich polityków Benjamin Strasser z rządzącej partii koalicyjnej FDP stwierdził, że terrorysta nadal zagraża Europie.
- Zobacz także: Wandale zaatakowali procesję maryjną. “Tu jest ziemia Allaha, wypierd*lać!”
Niemiecki regionalny nadawca radiowo-telewizyjny Rundfunk Berlin-Brandenburg z siedzibą w stolicy Niemiec poinformował w poniedziałek, że prawie pięć lat po zamachu na jarmark bożonarodzeniowy w Berlinie jego dziennikarze zidentyfikowali zleceniodawcę ataku.
Śledczy zarzucili wątek terrorysty
Dziennikarze ustalili, że był nim pochodzący z Iraku wysoki rangą funkcjonariusz tzw. Państwa Islamskiego (ISIS) posługujący się pseudonimem Abu Bara’a al-Iraqi. Rozgłośnia ma także jego dane personalne oraz fotografię. Prawdziwe nazwisko domniemanego zleceniodawcy ataku na jarmark świąteczny brzmi: Ali Hazim Aziz.
Przypomnijmy, że 16 grudnia 2016 roku terrorysta Anis Amri uprowadził polską ciężarówkę, zabijając jej kierowcę Łukasza Urbana. Następnie wjechał samochodem w tłum na jarmarku świątecznym na berlińskim Breitscheidplatz. Zginęło tam kolejnych 11 osób. Sprawca, który zbiegł, został cztery dni później zastrzelony w okolicy Mediolanu przez włoska policję.
Dziennikarze EBB twierdzą, że już krótko po zamachu niemiecki wywiad i policja miały wskazówki, że związek z atakiem mógł mieć Abu Bara’a al Iraqui. Dane te miały pochodzić od agenta wywiadu BND w Abu Zabi, także w mediach pojawiły się takie informacje, jednak służby niemieckie nie zdołały jednoznacznie ustalić, kto stoi za pseudonimem używanym przez kilku członków ISIS. Według rozgłośni badanie tego wątku zostało zarzucone.
Dziennikarze twierdzą, że trop został podjęty przez służby irackie, a członek władz ugrupowania Patriotyczna Unia Kurdystanu Sadi Ahmed Pire potwierdził rozgłośni tożsamość domniemanego zleceniodawcy zamachu w Berlinie. Z tych informacji wynika, że jest on odpowiedzialny za planowanie ataków ISIS m.in. w Niemczech.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Niemiecki polityk ostrzega przed zagrożeniem
Abu Bara’a był jednym z głównych organizatorów aktów terroru za granicą. Przede wszystkim w Niemczech, Wielkiej Brytanii i Francji
– powiedział Sadi Ahmed Pire, który w przeszłości był irackim ministrem zdrowia, spraw socjalnych i programów humanitarnych.
Uważa on, że Abu Bara’a to dziś jeden z najbardziej niebezpiecznych irackich terrorystów. Według niego służby Iraku uważają, że Ali Hazim Aziz wciąż żyje.
Przedstawiciel liberalnej FDP, która wspólnie z partią Zielonych i SDP rządzi obecnie Niemcami, zażądał aby prokuratura zajęła się ustaleniami ws. organizatora zamachu w Berlinie. Benjamin Strasser posiada obecnie większy zakres informacji dzięki obecnemu stanowisku sekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Jego zdaniem islamski terrorysta nadal zagraża zarówno Niemcom jak i Europie.
Ze względu na toczące się dochodzenie Prokuratura Federalna nie może udzielać informacji, czy i w jakim stopniu trwa postępowanie przeciwko określonym osobom
– podaje niemiecka prokuratura.
polsatnews.pl, dw.com