Zobacz także: Próba siłowego przekroczenia granicy. Straż Graniczna podaje informacje
Piotr Motyka: Jak Pan skomentuje bieżącą sytuacje społeczno – polityczną w Polsce i w świecie?
Jan Klawiter: Jeśli chodzi o konflikt na Wschodzie, wszyscy widzą to jasno, że Białoruś próbuje spowodować osłabienie Unii Europejskiej i Zachodniej Europy. Uważam, że te perturbacje, to sprawa, która miała przykryć planowaną inwazję na Ukrainę. Problem polega na tym, że ludzie zwracają uwagę, że nie są zachowane pewne standardy humanitarne. Uważam, że rząd powinien lepiej to przemyśleć i dopuścić pewne działania, które bardziej uwzględniałaby sytuację poszczególnych ludzi, chociaż tym agresywnym próbom przekroczenia granicy trzeba się było bezwzględnie przeciwstawić i zahamować to. Każdy ma prawo do normalnego życia, ale niestety to jest działalność nie wynikająca z tego, że ci ludzie byli biedni, gdyż stać ich było na to, żeby tutaj przyjechać, tylko chcieli lepiej żyć. Oczywiście mogą do tego dążyć, tylko niech to robią w sposób legalny, cywilizowany, a nie taki, żeby dać się wykorzystywać przez białoruski reżim Alaksandra Łukaszenki. To jest jedna rzecz, oprócz tego bardzo zmartwiła mnie ostatnio, próba Unii Europejskiej, żeby zakazać pewnych sformułowań typu Boże Narodzenie, czy innych związanych z tradycją katolicką. To jest degeneracja cywilizacyjna, manipulowanie historią, tradycją, przekłamywanie języka po to, żeby określone słowo znaczyło, co innego i przez to demoralizowanie społeczeństwa. To jest coraz większy problem. Proszę pamiętać, że parę lat temu Zgromadzenie Narodowe we Francji przyjęło ustawę, w której jest takie obostrzenie, że jeżeli ja będąc we Francji będę namawiać kobietę ciężarną do urodzenia, to grozi mi dwa lata więzienia, albo 30 tysięcy euro grzywny. Ja nawet nie pytam o wartości chrześcijańskie, tylko pytam o to, co Francuzi sobie ufundowali poprzez rewolucję jako podstawę? Liberté, égalité, fraternité, ale jeżeli jedna strona zamyka buzię drugiej stronie, to czy to jest wolność, równość i braterstwo? Nie, to jest po prostu odbieranie wolności innym. Degeneracja polega na tym, że łamie się własne, ustanowione zasady, bo jest jakiejś grupie to po drodze, ale potem samemu nie wie się czego chce i z taką degeneracją cywilizacji mamy do czynienia w Europie Zachodniej. Nie wiem, czy jest możliwość w perspektywie czasu, żeby ta prawa strona, która broni prawo naturalne i ta lewa strona, lewacka, doszły do jakiegoś kompromisu, osobiście teraz nie widzę dążenia do tego kompromisu.
Piotr Motyka: Jakie Państwo poprzez Fundację Słowo podejmują działania na rzecz ochrony kultury chrześcijańskiej?
Jan Klawiter: Jest kilka tematów. Jednym z nich jest Konkurs Biblijny im. Sługi Bożego ks. Kard. Augusta Hlonda, który organizujemy, wspólnie z Akcją Katolicką, zajmującą się tym od 21 lat, w którym bierze udział, nawet zdarzyło się w najlepszym razie, że było to 70 tysięcy dzieci i młodzieży, w samym województwie pomorskim. Teraz jest trochę mniej, mamy teraz etap większego zlaicyzowania, ale i tak to jest około 20 – 30 tysięcy. Pokazujemy młodzieży, że te podstawowe wartości chrześcijańskie, które nam przekazano w naszej Wierze, to są trwałe wartości, na których rozwija się cywilizacja. Drugi kierunek to promocja tego jeszcze mało znanego, Święta Chrztu Polski, które ma nam uzmysłowić, że nie jesteśmy społeczeństwem, narodem, który wziął się ni stąd, ni zowąd, tylko, że mamy ponad 1000 lat historii, która jest mocno związana z Chrześcijaństwem. Tylko wartości chrześcijańskie, w rezultacie, mogą dać nam długotrwały rozwój cywilizacyjny.
Piotr Motyka: Czy mógłby Pan opisać, w jaki sposób promują Państwo inicjatywę Święta Chrztu Polski, które obchodzimy w dniu 14 kwietnia?
Jan Klawiter: Z jednej strony robimy Ogólnopolski Konkurs na prezentację multimedialną „Chrzest Polski, którego druga edycja już się zakończyła, prace zostały nadesłane. W tym roku było to 600 prac, w zeszłym roku 980. Chodziło o to by zobaczyć, jak młody człowiek, na podstawie danych historycznych to sobie wyobraża. Nie spodziewaliśmy się takiego zainteresowania. Myśleliśmy, że przyjdzie około 100 prac, jak poczta dostarczyła nam prawie tysiąc, byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni. Jury miało mnóstwo pracy, gdyż każdej pracy trzeba się przyjrzeć, żeby prawidłowo ocenić. To jest pierwsza rzecz, czyli konkurs ogólnopolski, druga rzecz to akcja ogólnokrajowa „Wywieś flagę”, właśnie na 14 kwietnia, promowana poprzez urzędy, instytucje, szkoły. Trzecia rzecz, którą planujemy to zrobienie, w przyszłym roku, konferencji dotyczącej Chrztu Polski.
Piotr Motyka: Życzę powodzenia w działaniu, serdecznie dziękuję za wywiad, Bóg zapłać!
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com