- Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg mówił po zakończeniu dwudniowego spotkania ministrów spraw zagranicznych Sojuszu w Rydze, że Rosja nie ma prawa do decydowania, które kraje są członkami NATO.
- Pod rządami Władimira Putina Rosja wielokrotnie domagała się zaprzestania rozszerzania NATO na wschód.
- W ostatnich tygodniach ponownie wzrosło napięcie, gdy Moskwa zgromadziła tysiące żołnierzy i ciężki sprzęt na granicy z Ukrainą.
- Zobacz także: Zatrzymano uczestnika prowokacji w Kaliszu. Jakie usłyszał zarzuty?
Szef NATO ostro odpowiedział prezydentowi Rosji w sprawie jej ingerencji w proces decyzyjny władz Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jens Stoltenberg mówił po zakończeniu dwudniowego spotkania ministrów spraw zagranicznych Sojuszu w Rydze, że Rosja nie ma prawa do decydowania, które kraje są członkami NATO. Odniósł się do starań Ukrainy o przyjęcie do Sojuszu.
Szef NATO odpowiedział prezydentowi Rosji
“Szanujemy decyzję Ukrainy, która ubiega się o członkostwo w NATO. Powiedzieliśmy już, że zostanie członkiem Sojuszu, ale to my, 30 krajów członkowskich, zdecydujemy, kiedy Ukraina jest gotowa i spełnia wszystkie standardy. Rosja nie ma prawa weta, prawa głosu i nie ma prawa ustanawiać swoich stref wpływów czy kontrolować sąsiadów” – podkreślił.
Jens Stoltenberg mówił w Rydze, że rosyjskie myślenie sięga minionych czasów.
“Nie chcemy wracać do świata, w którym mocarstwa mają prawo ograniczać inne, suwerenne kraje. Ja sam pochodzę z małego kraju, który graniczy z Rosją. I jestem bardzo zadowolony, że kraje NATO nigdy nie zgodziły się na prawo Rosji do tworzenia na północy strefy wpływów, czy też do decydowania, co Norwegia może, a czego nie może” – dodał Jens Stoltenberg.
Pod rządami Władimira Putina Rosja wielokrotnie domagała się zaprzestania rozszerzania NATO na wschód. Moskwa argumentowała, że członkostwo Ukrainy czy Gruzji zagraża jej bezpieczeństwu.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Relacje Rosji z krajami Zachodu
Relacje Rosji z Zachodem znacznie się pogorszyły po rosyjskiej aneksji Krymu w 2013 r. Uległy dodatkowemu zaostrzeniu po rozpoczęciu przez prorosyjskich bojowników konfliktu na wschodzie Ukrainy.
W ostatnich tygodniach ponownie wzrosło napięcie, gdy Moskwa zgromadziła tysiące żołnierzy i ciężki sprzęt na granicy z Ukrainą. NATO ostrzegło, że jakakolwiek agresja Rosji na ten kraj będzie dla niej bardzo kosztowna.
#NATO Foreign Ministers met with partners #Georgia & #Ukraine. Ministers made clear that any further Russian aggression against Ukraine will have serious political & economic consequences. We need to remain vigilant & avoid escalation. #ForMin pic.twitter.com/9f7jYQZADT
— Jens Stoltenberg (@jensstoltenberg) December 1, 2021
tvp.info