- Za odrzuceniem głosowało 361 posłów, m.in. z PiS, KO, Lewicy, PSL i Konfederacji.
- Przeciw odrzuceniu było 48 posłów z PiS i Konfederacji, a także niezrzeszony Łukasz Mejza.
- Ponadto 39 posłów nie wzięło udziału w głosowaniu.
- Zobacz także: Szef Pentagonu skrytykował Chiny. Chodzi o nowoczesną broń
Za odrzuceniem głosowało 361 posłów, m.in. z PiS, KO, Lewicy, PSL i Konfederacji. Przeciw odrzuceniu było 48 posłów z PiS i Konfederacji, a także niezrzeszony Łukasz Mejza. Wstrzymało się 12 posłów PiS. Ponadto 39 posłów nie wzięło udziału w głosowaniu. W tej grupie znaleźli się przedstawiciele niemal każdego środowiska obecnego w Sejmie. Zabrakło tylko polityków Polski2050 Szymona Hołowni i polityków niezrzeszonych.
To jest po prostu dywersja wobec ochrony życia – mówiła rzecznik prasowa PiS, Anita Czerwińska, oceniając projekt obywatelski.
Nie wszystkich polityków jej partii te słowa przekonały. Warto zauważyć, że już w 2016 roku Sejm odrzucał podobny obywatelski projekt ustawy, choć dopiero w drugim czytaniu. Wówczas za odrzuceniem było 186 posłów PiS, przeciw 32, a wstrzymało się od głosu dziewięcioro. Siedmioro nie głosowało. Dziś, spośród polityków PiS za było 155, przeciw 41, a wstrzymało się 12. Nie głosowało 20 polityków PiS. Wygląda więc na to, że przez te kilka lat część polityków PiS nabrało odwagi w byciu pro-life lub/i straciło zaufanie do kierownictwa swojej partii.
Czy “frakcja pro-life” w PiS pójdzie za ciosem? To pokaże czas.
Swoją drogą 53 (przeciwni odrzuceniu "Stop Aborcji" i wstrzymujący się z PiS), to wystarczająco duża liczba posłów, żeby złożyć poselski projekt ustawy rozszerzający wsparcie dla matek i dzieci i składać wnioski o jego niezwłoczne procedowanie. Czy wystarczy odwagi i rozsądku?
— Paweł Kubala (@Pawel_Kubala) December 2, 2021
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
sejm.gov.pl, twitter.com, dorzeczy.pl