- Zdaniem Grieckiego, wspólne zdjęcie Łukaszenki z unijnymi politykami umocniłoby jego pozycję w białoruskim społeczeństwie.
- Według politologa, przekaz Łukaszenki do obywateli jest jasny: “Zachód uznaje mnie za de facto prezydenta i już was nie popiera”.
- – Chodzi głównie o odbiorcę wewnętrznego, to on jest adresatem – tłumaczy Igor Griecki.
- Zobacz także: Europoseł PSL tłumaczy układ Joe Bidena i Władimira Putina.
Budowanie pozycji przez Łukaszenkę
Według rosyjskiego politologa, Aleksander Łukaszenka chce odzyskać pozycję, którą stracił po zeszłorocznych, sfałszowanych wyborach. Nie tylko w białoruskim społeczeństwie, ale i na świecie powszechnie nie jest uważany za prezydenta, co usilnie próbuje zmienić. Jedną z jego taktyk jest kryzys migracyjny, który wywołał.
Poprzez kryzys migracyjny Łukaszenka poszukuje legitymizacji, którą utracił w efekcie wydarzeń na Białorusi w 2020 roku.
Tłumaczył Igor Griecki.
Dodał również, że w związku z tym, UE nie uznaje Łukaszenki jako “legalnie wybranego prezydenta”, który po sfałszowaniu wyborów wprowadził w społeczeństwie szereg represji wobec jego przeciwników.
Przez wymuszenie rozmów z UE, Łukaszenka chce to zmienić, uprawomocnić się, ale nie przed Zachodem, lecz przed własnym społeczeństwem. By wysłać sygnał tym, którzy są zwolennikami przemian: Zachód uznaje mnie za de facto prezydenta i już was nie popiera.
Mówi dalej rosyjski politolog.
Jego zdaniem, Łukaszence wystarczy tylko jedno zdjęcie przy rozmowach z unijnymi politykami. “Nieważne o czym, nieważne, czy udanych. Resztą zajmie się propaganda, ale zdjęcie jest potrzebne” – mówi.
Udział Rosji w konflikcie Białorusi z UE
Griecki stwierdził, że nie wyobraża sobie, by “zaostrzenie relacji między Mińskiem a UE odbywało się bez uzgodnienia z Moskwą”. Dodał także, że kwestia migracji jest dla Rosji bardzo ważnym tematem.
Zwrócił ponadto uwagę na kwestię tranzytu rosyjskiego gazu do państw Unii Europejskiej i groźby Lukaszenki.
Łukaszenka zagroził, że w odpowiedzi na sankcje może odciąć tranzyt rosyjskiego gazu do Europy Zachodniej . Nie wykluczałbym, że całe obecne zaostrzenie odbywa się po to, by przyspieszyć zgodę UE na rosyjski projekt Nord Stream 2 jako alternatywną trasę i usunąć stawiane wobec niej przeszkody.
Tłumaczył dalej Igor Griecki.
Co ciekawe, dodał, że celem zarówno Łukaszenki jak i Putina jest “zdyskredytowanie fundamentów UE, idei, które sprawiły, że europejski model integracji stał się atrakcyjny”.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
PAP