- Przedstawiciele rządu Kosowa i Albanii spotkają się 26 listopada, by omówić możliwą współpracę.
- Premier Serbii Ana Brnabić ostro zareagowała na wieść o możliwym referendum w sprawie zjednoczenia Kosowa z Albanią.
- Brnabić sądzi, że skutkiem tej decyzji będzie naruszenie regionalnej stabilności i bezpieczeństwa.
- Zobacz także: Czarnek o tym, kto jest uchodźcą
Dominika Ćosić znana z TVP info jako korespondentka w Brukseli już w 2004 r. pisząc artykuł dla Tygodnika „Wprost” była zaniepokojona sytuacją na Bałkanach.
Wojna demograficzna
Dziennikarka zwróciła uwagę na długotrwały proces. Już 100 lat temu Albańczycy stanowili 40 proc. liczby ludności.
Proporcje jeszcze bardziej się zmieniły za czasów panowania Josipa Broz-Tity, który chcąc ograniczyć serbskie wpływy w Jugosławii otworzył granice oddzielając Kosowo od Albanii umożliwił osiedlenie się w Kosowie albańskich uchodźców. Serbom, którzy podczas wojny uciekli z Kosowa, zabraniał powrotu. Liczba mieszkających tam Albańczyków gwałtownie rosła. Albańska rodzina w Kosowie ma przeciętnie dziewięcioro dzieci (serbska – tylko dwoje).
Obecnie Kosowo zamieszkuje ponad 90% Albańczyków
Inwazja islamu
Ćosić w 2004 r. wspomniała również o licznych diasporach w Zachodniej Europie i istniejących tam grupach przestępczych. Pobierali oni od Albańczyków „podatek na ojczyznę” od dochodu. Teoretycznie pieniądze miały być przeznaczone na budowę szpitali i szkół, a w praktyce kupowali broń dla WAK.
Wsparcie muzułmanów z innych krajów zwiększyło się 10 lat po przyjęciu Albanii do Organizacji Konferencji Islamskich (…) Europa i Ameryka sprzyjały roszczeniom Albańczyków. USA było orędownikiem NATO-wskich aspiracji Albanii, która była ich przyczółkiem w tym regionie Europy.
– czytamy w archiwalnym numerze Tygodnika
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Amerykański analityk Richard Dowden około 20 lat temu ocenił, że gdyby doszło do stworzenia wielkiej Albanii „byłaby to bomba, która na strzępy rozniosłaby Bałkany”. Zdaniem Dowdena albański przyrost naturalny, zorganizowanie i tendencje ekspansyjne zagroziłyby stabilności wszystkich sąsiednich terytoriów.
Wielka muzułmańska Albania byłaby najpotężniejszym ośrodkiem agresywnego islamu w Europie
– oznajmił analityk.
twitter.com, wprost.pl, euractiv.com