- Mark Rutte skomentował protesty przeciw obostrzeniom sanitarnym, które odbyły się w Holandii. Ich uczestników nazwał “idiotami”.
- Stwierdził ponadto, że na protestach widoczna była “czysta przemoc”.
- Holenderski minister sprawiedliwości natomiast odpowiedzialnością za zamieszki obarczył piłkarskich chuliganów.
- Zobacz także: Protesty w Rotterdamie. Policja otworzyła ogień, siedem osób rannych.
Stanowisko premiera Holandii
Zdaniem premiera Holandii, podczas wydarzenia eskalowała się “czysta przemoc”, a same protesty nie miały nic wspólnego z demonstrowaniem swoich poglądów. Co więcej, stwierdził, że uczestnicy to “idioci”, którzy stosowali przemoc wobec ludzi ich chroniących.
Nigdy nie zaakceptuję tego, że idioci stosują przemoc, w stosunku do ludzi, którzy dbają o nasze bezpieczeństwo.
Powiedział Rutte.
Dodał ponadto, że wymiar sprawiedliwości i policja zrobią wszystko, by sprawcy zostali odnalezieni.
Sytuację skomentował także holenderski minister sprawiedliwości, Ferd Grapperhaus. Stwierdził, że odpowiedzialnymi za zamieszki są piłkarscy chuligani. Poinformował również, że protesty nie będą mieć wpływu na działania rządu. “Z pewnością rząd nie zmieni swojej strategii walki z pandemią pod wpływem ulicy” – oświadczył.
Protesty w Rotterdamie
W piątek 19 listopada w Rotterdamie (Holandia) miał miejsce protest przeciwko obostrzeniom sanitarnym. Jego uczestnicy wdali się w bójki z funkcjonariuszami policji, a także podpalili kilka radiowozów. Policja zmuszona była użyć broni.
“Co najmniej dwie osoby zostały zastrzelone przez policję w #Rotterdam, według publicznego nadawcy NOS.” https://t.co/ZxieG3HMuf
— Dorota ❤🇵🇱 🌎🕊 (@Dorota92770644) November 20, 2021
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
PAP, Twitter