- Nowelizacja wprowadza wydłużenie cudzoziemcom z Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji i Ukrainy dopuszczalnego okresu pracy, a także inne zmiany.
- Została przyjęta przez Sejm niemal jednogłośnie. Poparło ją 435 posłów.
- Przeciw głosowali posłowie: Krzysztof Bosak, Artur Dziambor, Krystian Kamiński, Michał Urbaniak i Robert Winnicki z Konfederacji oraz Zbigniew Girzyński z koła Polskie Sprawy. Poseł Dobromir Sośnierz z Konfederacji wstrzymał się od głosu.
- Zobacz także: Komorowski o imigrantach: Pewnie bym napoił i nakarmił i zaproponował, żeby poszli dalej. Może do Niemiec
Proimigranckie zmiany przyjęte przez Sejm
Nowelizacja wprowadza wydłużenie cudzoziemcom z Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji i Ukrainy dopuszczalnego okresu pracy na podstawie oświadczenia z 6 miesięcy obecnie do 24 miesięcy. Upraszcza również tryb udzielania zezwolenia na pobyt czasowy i pracę do postępowań wszczętych i pozostających w toku. Uchylony ma zostać wymóg przedstawiania przez cudzoziemca miejsca zamieszkania w Polsce jako warunku wydania zezwolenia na pobyt i pracę. Łatwiejsza ma także być składanie wniosków o Kartę Polaka.
Nowe przepisy zakładają również możliwość przyspieszenia wydania zezwolenia na pracę dla cudzoziemców zamierzających wykonywać pracę w podmiotach o szczególnym znaczeniu strategicznym dla gospodarki Polski (podmioty te określi minister właściwy do spraw gospodarki).W myśl nowelizacji nastąpiło także poszerzenie katalogu okoliczności, które nie wymagają zmiany zezwolenia na pobyt czasowy i pracę.
Nowelizacja została przyjęta przez Sejm niemal jednogłośnie. Poparło ją 435 posłów. Przeciw głosowali posłowie: Krzysztof Bosak, Artur Dziambor, Krystian Kamiński, Michał Urbaniak i Robert Winnicki z Konfederacji oraz Zbigniew Girzyński z koła Polskie Sprawy. Poseł Dobromir Sośnierz z Konfederacji wstrzymał się od głosu. 25 posłów, w tym m.in. wszyscy niewymienieni wcześniej posłowie Konfederacji, nie wzięło udziału w głosowaniu.
“Obecny rząd prowadzi najbardziej proimigrancką politykę w historii III RP“
Na nowelizacji nie pozostawił suchej nitki poseł Krzysztof Bosak.
PiS przeprowadził przez Sejm przepisy jeszcze szerzej otwierające Polskę na masową imigrację zarobkową, także z kręgów zupełnie obcych nam kulturowo. W obecnym zamieszaniu warto przypominać, że obecny rząd prowadzi najbardziej proimigrancką politykę w historii III RP – napisał na Twitterze.
Zdaniem prawicowego polityka, “dysonans między retoryką a praktyką jest tak wielki, że część wyborców PiS zwyczajnie w to nie wierzy”.
Z moich rozmów wynika, że dysonans między retoryką a praktyką jest tak wielki, że część wyborców PiS zwyczajnie w to nie wierzy i uważa że zwiększająca się stale populacja imigrantów w PL to np. dzieło samorządów kontrolowanych przez opozycję, które składały deklaracje otwartości – podkreślił.
Z moich rozmów wynika, że dysonans między retoryką a praktyką jest tak wielki, że część wyborców PiS zwyczajnie w to nie wierzy i uważa że zwiększająca się stale populacja imigrantów w PL to np. dzieło samorządów kontrolowanych przez opozycję, które składały deklaracje otwartości
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) November 18, 2021
“Wielu przedsiębiorcom wystarcza tania siła robocza”
Na coraz szersze otwieranie się polskich władz na imigrację do naszego kraju od lat zwracają uwagę niektórzy eksperci. Dr Krzysztof Kawęcki, prezes Stowarzyszenia “Wiara i Czyn”, w 2018 roku na łamach “Naszego Dziennika” zwracał uwagę, że w 2017 roku polski rząd zapłacił obcokrajowcom mieszkającym w Polsce 25 milionów złotych w ramach programu 500+. Wówczas w Polsce miało przebywać od 1,5 do 2 milionów obcokrajowców. Tylko w 2017 roku Polska przyjęła 3000 imigrantów z Afganistanu, Algierii, Iraku, Iranu, Maroko, Tunezji, Turcji, Egiptu, Bangladeszu, Syrii i Libii. Po spotkaniu z delegacją rządową z Uzbekistanu zawarto porozumienie na przyjęcie kolejnych 3 tysięcy pracowników, akurat z tego kraju.
Wielu przedsiębiorców nie jest zainteresowanych inwestowaniem w technologię i organizację produkcji, gdyż wystarcza im tania siła robocza z Ukrainy i innych krajów. Imigracja ekonomiczna jest w ich interesie, gdyż wpływa na zaniżanie wynagrodzeń. Ten stan rzeczy osłabia skłonność do inwestycji, których brak stanowi główny problem polskiej gospodarki – podkreślił wówczas w swoim tekście dr Kawęcki.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
twitter.com, sejm.gov.pl, 300gospodarka.pl, Nasz Dziennik