- Podczas nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu zwołanego w związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej poseł Grzegorz Braun pytał rządzących o dalekosiężne plany dot. zabezpieczenia polskich granic.
- Poseł Braun powiedział na wstępie, że chce zadać „konkretne pytania o rozwiązanie polityczne, czy chcemy być do końca świata na wojnie za podnoszonym sukcesywnie płotem, czy zmierzamy do jakiegoś rozwiązania”.
- “Czy istotnie tak dbamy o nasze siły na tym odpowiedzialnym odcinku?” – dopytywał Konfederata.
- Zobacz także: Marsz Niepodległości 2021. Media Narodowe szykują wyjątkową transmisje. Zobacz szczegóły
Podczas nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu zwołanego w związku z zagrożeniem migracyjnym poseł Grzegorz Braun mówił o kryzysie na granicy. Polityk pytał rządzących o dalekosiężne plany dot. zabezpieczenia polskich granic. Konfederata poruszył także temat kontrowersyjnych warunków w jakich stacjonują polscy żołnierze.
Braun o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej
Poseł Braun powiedział na wstępie, że chce zadać „konkretne pytania o rozwiązanie polityczne, czy chcemy być do końca świata na wojnie za podnoszonym sukcesywnie płotem, czy zmierzamy do jakiegoś rozwiązania”.
“Drugie pytanie o granicę z Ukrainą. Przecież to wszystko, co mamy w Kuźnicy, to jest program pilotażowy. Kilkaset, w porywach nawet do kilku tysięcy, uchodźców-nachodźców to jest program pilotażowy. Tutaj się testuje nasze zdolności i skłonności do reagowania” – uważa poseł Braun.
“A więc co z odcinkiem ukraińskim? A potencjalnie słowackim, jeśli przez Ukrainę na Słowację pójdzie ta następna fala” – dodał konserwatywny polityk.
Dalej polityk Konfederacji stwierdził, że poseł Sienkiewicz z PO to dla niego „ani brat, ani swat”, ale „panie ministrze i ja mam doniesienia o tym, że żołnierze 21. Podhalańskiej muszą iść do najbliższego sklepu, żeby kupić coś do jedzenia” – mówił Grzegorz Braun.
“Czy istotnie tak dbamy o nasze siły na tym odpowiedzialnym odcinku?” – dopytywał Konfederata.
nczas.com