Telewizja MN
Zaloguj
2 
- W Nowej Zelandii weszły w życie przepisy dopuszczające na tzw. samobójstwo wspomagane.
- Jednym z warunków jest nieuleczalna choroba prowadząca do zgonu nie dłużej niż w przeciągu sześciu miesięcy.
- Nowe przepisy są wynikiem referendum przeprowadzonym ponad rok temu.
- Zobacz także: Bp Libera o potrzebie reformowania Kościoła przez synod.
Przepisy dotyczące samobójstwa wspomaganego
Nowoprzyjęte przepisy są wynikiem przeprowadzonego ponad rok temu referendum w Nowej Zelandii. Jak się okazało, dwie trzecie obywateli popiera legalną eutanazję, tłumacząc to wyborem godnej śmierci. Co więcej, jej zwolennicy argumentują to faktem skrócenia cierpienia chorego i zdaniem się na jego wolę. Jednym z warunków do przeprowadzenia eutanazji zgodnej z prawej, musi być pełna świadomość w dokonaniu wyboru. Co więcej, choroba musi być nieuleczalna, jej stadium zgodne z prawem, a rokowania wystąpienia zgonu muszą być nie dłuższe jak sześć miesięcy.
Rząd Nowej Zelandii wybierze trzech specjalistów, którzy będą mieli za zadanie monitorowanie realizacji nowego ustawodawstwa.
Eutanazja na świecie
Kwestia ta cały czas stanowi w społeczeństwie problem etyczny. Przeciwnicy odwołują się do praktykowanego “wspomagania śmierci” przez Nazistów w okresie II wojny światowej, którzy to poddawali eutanazji niepełnosprawnych i chorych umysłowo. Zwolennicy odparli zaś ten argument zaznaczając, że chory chcący zakończyć swoje życie musi być w pełni świadomy, a wybór wolny.
Problem w zaakceptowaniu eutanazji na świecie stanowią także poglądy religijne. W wielu wierzeniach zabronionym jest pozbawianie życia drugiego człowieka, nawet za jego przyzwoleniem. M.in. w religii chrześcijańskiej. Obecnie zaś w Europie eutanazja legalna jest w Holandii, Belgi, Szwajcarii, Luksemburgu oraz Albanii. W Polsce eutanazja jest zabroniona, a kara za jej wykonanie wynosi od 3 miesięcy do 5 lat, a więc mniej niż za zabójstwo z art. 148.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
PAP, infor.pl
