- Grupa około 50 osób rzucała kamieniami w polskich funkcjonariuszy i próbowała zniszczyć ogrodzenie z drutu kolczastego.
- Jak informuje rzecznik podlaskiej policji, w czasie tego ataku nie działała ani telefonia komórkowa, ani łączność radiowa.
- Nie wiadomo, czy wśród atakujących byli sami migranci, czy też białoruscy funkcjonariusze.
- Zobacz także: Ordo Iuris: Będziemy bronić Marszu Niepodległości i jego uczestników [NASZ WYWIAD]
Atak na polskich funkcjonariuszy na granicy z Białorusią. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w okolicach Bobrówki na Podlasiu. Grupa około 50 osób rzucała kamieniami w polskich funkcjonariuszy i próbowała zniszczyć ogrodzenie z drutu kolczastego. Jak informuje rzecznik podlaskiej policji, w czasie tego incydentu nie działała ani telefonia komórkowa, ani łączność radiowa.
Atak na polskich funkcjonariuszy
Sytuacja miała miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek tuż po północy.
“Grupa kilkudziesięciu osób, około 50, szarpała za ogrodzenie i rzucała w stronę polskich funkcjonariuszy kamieniami” – mówi portalowi tvp.info rzecznik KWP w Białymstoku Tomasz Krupa.
Nie wiadomo, czy wśród atakujących byli sami migranci, czy też białoruscy funkcjonariusze. Na miejscu było czterech żołnierzy Wojska Polskiego.
Po krótkim czasie na miejsce przybyło kilkudziesięciu policjantów, by pomóc w ochronie granicy.
“Skończyło się tym, że uszkodzony został samochód Straży Granicznej. Na szczęście żaden funkcjonariusz nie odniósł obrażeń” – mówi rzecznik dodając, że kamienie trafiały policjantów w kaski.
Po krótkim czasie napastnicy po stronie białoruskiej na widok polskich sił zapakowali się na wojskowe ciężarówki i uciekli w głąb lasu.
W miniony weekend na granicy 🇵🇱🇧🇾 zanotowaliśmy kilka kolejnych przypadków agresywnego zachowania migrantów w stosunku do funkcjonariuszy SG, żołnierzy WP oraz policjantów. Na szczęście tym razem ucierpiał "tylko" pojazd służbowy.#TrzymamyStraż pic.twitter.com/OPr4pRSXA2
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 2, 2021
Problemy z łącznością
“W trakcie interwencji nie działała ani telefonia komórkowa, ani łączność radiowa. Wszystko wskazuje na to, że zakłócenia wywołała strona białoruska” – wskazuje Krupa.
Migrantom nie udało się sforsować granicy.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 29 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.
tvp.info