Czy dojdzie do rozłamu w Kościele?
Podczas wizyty w Stolicy Apostolskiej, Joe Biden – z zadeklarowania katolik – spotkał się z papieżem Franciszkiem. Jak podają watykańskie media, poruszane były głównie tematy ochrony środowiska, pandemii Covid-19, a także praw człowieka, czy sytuacji migrantów. Relacjonując pobyt u Ojca Świętego, obecnie urzędujący prezydent stwierdził, że papież “jest szczęśliwy, że jestem dobrym katolikiem”. Co więcej, dodał, że ten zachęcił go, aby “nadal przyjmował Komunię Świętą”.
Przypomnijmy zatem niedawną wypowiedź Bidena, który wciąż utrzymuje, że jest katolikiem. Niedawno ustanowione prawo w Teksasie, zakazujące dokonywania aborcji po szóstym tygodniu ciąży, nazwał “bezprecedensowym atakiem na prawa kobiet”. Co więcej, z jego polecenia agencje federalne, jak również sam Departament Sprawiedliwości, szukają luk prawnych i sprawdzają ewentualne możliwości, by “zapewnić kobietom w Teksasie dostęp do bezpiecznej i legalnej aborcji chronionej przez prawo krajowe”.
Samo słowo komunia – łac. communio – oznacza wspólnotę, jedność. Sakrament Eucharystii, który zawiera w sobie Komunię Świętą jako zjednoczenie Boga i człowieka, można zatem określić jako inseparabile unitatis sacramentum, tzn. nieodłączny sakrament jedności. Kapłan sprawujący Ofiarę Eucharystyczną, in persona Christi, nie może zgodzić się na udzielenie Komunii Świętej osobie będącej w stanie grzechu ciężkiego.
Zobacz także: Ograniczenia w liturgii rzymskiej. Czy papież naraził wiernych na niebezpieczeństwo?
Komunia Święta jest łaską, a nie prawem
W 2004 roku kardynał Joseph Ratzinger wystosował memorandum uznające nawoływanie do aborcji i eutanazji, przez polityków, jako współudział w jawnym grzechu ciężkim. Co więcej, napisał o konieczności pouczenia takiego polityka “o nauce Kościoła informując, że nie powinien przystępować do Komunii, dopóki nie zakończy obiektywnej sytuacji grzechu, oraz ostrzec go, że w innym przypadku Eucharystia zostanie mu odmówiona”.
Tak więc nauka Kościoła surowo zabrania przyjmowania Najświętszego Ciała Pana naszego Jezusa Chrystusa będąc w stanie grzechu ciężkiego. Ponadto, przyjęta w ten sposób Komunia Święta jest czynem świętokradczym. Można ją przyjmować jedynie będąc w stanie łaski uświęcającej – czyli w bliskim pojednaniu z Bogiem. Jest łaską, darem, a nie należnym prawem.
Co więcej, uczestnictwo w Eucharystii – wraz z przyjęciem Komunii Świętej rzecz jasna – reguluje m.in. punkt 2182 Katechizmu Kościoła Katolickiego.
Uczestnictwo w niedzielę we wspólnej celebracji Eucharystii jest świadectwem przynależności do Chrystusa i Jego Kościoła oraz wierności Chrystusowi i Kościołowi.
frag. KKK. 2182.
Wierność Chrystusowi i Kościołowi oznacza zatem wierne wyznawanie prawd wiary i przyjętych dogmatów.
Stanowisko Kościoła Katolickiego ws. aborcji
Czy możliwym jest zatem przynależenie do Kościoła Katolickiego i jednoczesne negowanie jego podstawowych założeń i doktryn? Według niektórych bycie katolikiem i popieranie aborcji nie wyklucza się. Ciekawym zjawiskiem zaś jest sytuacja, w której świeccy decydują, co jest katolickie, a co nie, tym samym negując naukę wypracowaną na przestrzeni wieków przez Ojców Kościoła.
Odwołując się jednak do tej nauki, warto otworzyć Katechizm Kościoła Katolickiego i przeczytać stanowisko Kościoła dot. zabijania dzieci nienarodzonych.
Życie ludzkie od chwili poczęcia powinno być szanowane i chronione w sposób absolutny. Już od pierwszej chwili swego istnienia, istota ludzka powinna mieć przyznane prawa osoby, wśród nich nienaruszalne prawo każdej niewinnej istoty do życia.
KKK. 2270.
Następny punkt również traktuje o złu, jakie wyrządza aborcja. Co więcej dodaje, iż jest to “cel lub środek głęboko sprzeczny z prawem moralnym”, a więc i z etyką.
Kościół od początku twierdził, że jest złem moralnym każde spowodowane przerwanie ciąży. Nauczanie na ten temat nie uległo zmianie i pozostaje niezmienne. Bezpośrednie przerwanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel lub środek, jest głęboko sprzeczne z prawem moralnym.
KKK. 2271.
Nie ulega zatem wątpliwości, że Kościół surowo potępia czyn aborcji, słusznie zrównując prawa dziecka nienarodzonego z prawem osoby narodzonej.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com