Amerykański pielęgniarz skazany na śmierć za zabijanie pacjentów

Dodano   1
  LoadingDodaj do ulubionych!
Nation’s Capital

Nation’s Capital / fot. Unsplash/Louis Velazquez

Na karę śmierci został skazany William George Davis, amerykański pielęgniarz, który zabijał pacjentów poprzez wstrzykiwanie im powietrza do tętnic. Davis przyznał się do zabójstw byłej żonie - pielęgniarce z oddziału intensywnej terapii.
  • Davisowi udowodniono zabójstwo czterech mężczyzn, pacjentów intensywnej terapii.
  • Motywem miały być korzyści finansowe, które skazany czerpał w związku z braniem nadgodzin i dodatkową opieką nad pacjentami.
  • W ciągu dwóch godzin narady sędziowie przysięgli z Teksasu skazali Williama George Davisa na karę śmierci.
  • Zobacz także: Samobójstwo pacjentki w Gdańsku. Rusza proces oskarżonych lekarzy.

Zabójstwa w szpitalu

William George Davis, były już pielęgniarz pracujący w szpitalu w Tyler, dopuścił się czterech zabójstw. Jego ofiarami padli pacjenci po operacjach kardiochirurgicznych, którym wstrzykiwał do tętnic powietrze. W latach 2017-2018 zamordował w ten sposób Johna Lafferty’a, Ronalda Clarka, Christophera Greenway’a i Josepha Kalina’e.

Sekcja zwłok denatów wykazała “niespodziewane i niewytłumaczalne zaburzenia neurologiczne”. Sądzono, że zmarli z powodów komplikacji po operacjach kardiochirurgicznych. Jednakże biegłym sądowym udało się wykazać obecność powietrza w mózgu, które doprowadziło do jego nieodwracalnych zniszczeń.

Śledczy wpadli na trop Davisa m.in. po przeanalizowaniu nagrań z monitoringu szpitalnego. Widać na nich, że Davis był ostatnią osobą, z którą widział się każdy ze zmarłych pacjentów, zanim pogorszył się ich stan. Co więcej, według stacji CBS, policja znalazła obciążające Davisa dowody analizując jego historię wyszukiwania. Wpisywał frazy takie jak: “listy seryjnych morderców pod względem liczby ofiar”, czy “szpital Matki Franciszki, śledztwo w sprawie seryjnego mordercy”.

Przyznanie do winy i motyw zbrodni

Jak podaje Agencja AP, podejrzany jeszcze Davis, podczas przebywania w areszcie, wykonał telefon do żony, w którym przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jednocześnie wyjawił motyw swojego działania. Pogarszając stan pacjentów, mógł brać dodatkowe godziny, jednocześnie zarabiając więcej pieniędzy.

Pełne nagrania rozmów Daviesa z żoną odsłuchali we środę ławnicy, po której podjęli decyzję. Jednogłośnie skazali mężczyznę na śmierć, co jest zgodne z prawem stanowym. Jednocześnie automatycznie nastąpiło zaskarżenie tego wyroku.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

wydarzenia.interia.pl

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY