- Kraska: “Zachowania, które widzę na polskich ulicach i w polskich sklepach chwilami mnie przerażają”.
- Wiceminister zdrowia stwierdził, że Polacy zachowują się tak, jakby zapomnieli o pandemii.
- W zeszłym roku, ówczesny minister zdrowia, Łukasz Szumowski, przyznał, że obowiązek noszenia maseczki będzie do wynalezienia szczepionki na COVID-19.
- Zobacz także: Będzie ustawa o obronie ojczyzny. Zaprezentuje ją Jarosław Kaczyński i Mariusz Błaszczak.
Skuteczność maseczek
Choć Waldemar Kraska propaguje noszenie maseczek, a nawet twierdzi, że ten obowiązek już zawsze z nami pozostanie, nie wszyscy mają podobne zdanie. Warto przypomnieć stanowisko, które niegdyś zajął były minister zdrowia, Łukasz Szumowski. Twierdził wtedy, że obowiązek zakrywania nosa i ust pozostanie do momentu wynalezienia szczepionki przeciw COVID-19. Co ciekawe, goszcząc w programie u Roberta Mazurka stwierdził, że maseczki “nic nie dają” i “nie wie, po co ludzie je noszą”.
Prof. Włodzimierz Gut na początku pandemii zaś wszystkim tym, którzy pytali się o noszenie maseczek, zalecił wizytę u psychiatry. Co więcej, na twitterowym profilu DEMAGOG pojawił się wpis, który neguje sens noszenia maseczek. “Przywołane badania mówiły o tym, że aby powstrzymać jedną transmisję tygodniowo 200 tys. osób powinno nosić maskę” – czytamy.
“Miałem święty obowiązek mówić dokładnie tak samo”
Na temat pandemii koronawirusa i obowiązujących restrykcji wypowiedział się Jarosław Pinkas, były Główny Inspektor Sanitarny. Stwierdził, że 80 proc. koronawirusa zawiera taki sam genom jak wirusa SARS, “z którym sobie świat poradził”. Ponadto przyznał, że miał obowiązek “mówić tak samo jak ECDC i Unia Europejska”.
ECDC i cała Unia Europejska mówiła jednym głosem. Ja miałem święty obowiązek mówić dokładnie tak samo. W tym samym czasie wszyscy eksperci w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie mówili dokładnie to samo
– przyznał Pinkas podczas rozmowy w RMF FM.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
nczas.pl