- Po raz pierwszy prokuratura umorzyła śledztwo 4 września 2020. Jednak warszawski ratusz złożył zażalenie od tego postanowienia. Obecna decyzja jest już ostateczna.
- Jak się okazuje, według zeznań prezydenta Warszawy, Rafał Trzaskowski nie widział osobiście żadnych z powyżej wymienionych rzeczy.
- Opierał się na twierdzeniach Ewy Gawor, ówczesnej szefowej Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UMS Warszawy.
- Zobacz także: Somalijczyk zamordował brytyjskiego posła. Policja bada powiązania z islamistami
Zdaniem Trzaskowskiego 11 listopada 2019 roku w Warszawie doszło nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych i rasowych. Przykładami miały być m.in. flagi ONR i hasła takie jak np. „Nie tęczowa, nie laicka, tylko Polska katolicka”. Odmiennego zdania była prokuratura.
(…) nie sposób ocenić zachowania uczestników Marszu Niepodległości inaczej, aniżeli jako prezentacje własnych poglądów, wyraz poglądów politycznych o charakterze sceptycznym wobec prowadzonej polityki migracyjnej w Polsce i Europie, czy wyraz sprzeciwu wobec ideologii komunistycznej. Co wymaga podkreślenia, wyrażanie poglądów wchodzi w zakres konstytucyjnej zasady określonej w art. 54 Konstytucji RP i z tego też względu nie może być uznane za wypełnienie znamion czynu zabronionego z art. 256 § 1 kk – napisano w postanowieniu prokuratury.
Po raz pierwszy prokuratura umorzyła śledztwo 4 września 2020. Jednak warszawski ratusz złożył zażalenie od tego postanowienia. Obecna decyzja jest już ostateczna.
Zdaniem Trzaskowskiego podczas Marszu Niepodległości w 2019 roku doszło do publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych i rasowych poprzez prezentowanie w przestrzeni publicznej, w trakcie Marszu Niepodległości następujących flag i banerów: flag z symbolem krzyża celtyckiego, flag z symbolem Obozu Narodowo-Radykalnego – Falangi, flag z symbolem „koła zębatego” – symbolu Niemieckiego Frontu Pracy, flag z symbolem „miecza i młota” – symbol strasseryzmu, narodowo-bolszewickiego skrzydła w szeregach niemieckiego ruchu nazistowskiego, flag z symbolem „Good Night Left Side”, banneru Nacjonalistycznego Frontu Ostrów z napisem: „Lewactwo nie może już czuć się bezpiecznie”, banner Autonomicznych Nacjonalistów z napisami: „POLISH INTIFADA”, „We want country back now! This is Poland! Not a POLIN”, „No more apologies! No more Zionism!”, napisy na bluzach „Śmierć Lewackiej Kurwie”. Znamiona tych przestępstw miały także wypełniać takie hasła jak: „Nie tęczowa, nie laicka, tylko Polska katolicka”, „Bruk na rząd, USA imperium zła, czarny blok, biała siła”, „Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”, „A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści”, „Tu jest Polska, nie Izrael”, „Je…ć TVN”.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Jak się okazuje, według zeznań prezydenta Warszawy, Rafał Trzaskowski nie widział osobiście żadnych z powyżej wymienionych rzeczy. Opierał się na twierdzeniach Ewy Gawor, ówczesnej szefowej Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UMS Warszawy.
wpolityce.pl