Przemyt ludzi z pogranicza. “Bracie, oferuję taksówkę z Polski do Niemiec”

Dodano   3
  LoadingDodaj do ulubionych!
USNARZ GÓRNY UCHODŹCY W PASIE GRANICZNYM

USNARZ GÓRNY UCHODŹCY W PASIE GRANICZNYM / Fot. PAP/Artur Reszko Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

"Napisz wiadomość, nie mogę teraz odebrać. Jadę do Niemiec" - pisze po arabsku mężczyzna, który właśnie wiezie migrantów z okolic strefy stanu wyjątkowego w kierunku Berlina.

Dziennikarze Wirtualnej Polski przeprowadzili śledztwo dotyczące sytuacji na granicy z Polski z Białorusią. Wykryli oni przemyt ludzi z pogranicza, który odbywa się każdego dnia. W swoim tekście szczegółowo opisują proces przemytu migrantów przez polską granicę.

Przemyt ludzi z pogranicza. Ile kosztuje?

Kurs busa, który mieści siedmiu migrantów średnio kosztuje 14 tysięcy euro. Zdarzają się promocje dla grup, ale stawka rzadko spada poniżej 2000 euro za osobę. Samochód podjeżdża w umówione miejsce i bez pytania wyrusza w drogę do Niemiec. Z nadzieją, że nikt go nie zatrzyma.

Według doniesień WP, kierowcy trzeba pokazać pieniądze, ale płaci się dopiero po bezpiecznym dotarciu do celu. W razie złapania przez policję przemytnik nic nie dostaje. Mimo ryzyka szanse na sukces wydają się całkiem spore, bo przy granicy pojawia się coraz więcej zorganizowanych grup, które czekają na kolejne zlecenia.

“Od sierpnia do Niemiec – przez Białoruś i Polskę – dostało się 4300 osób. W ośrodkach dla uchodźców jest jeszcze dość miejsca, ale już stawiane są kolejne namioty” – brzmi jeden z postów na Instagramie zilustrowany grafiką rodziny na tle niemieckiej flagi.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Kontakt z przemytnikiem

“Próbujemy dodzwonić się do organizatorów przemytu. Zazwyczaj za pierwszym razem nikt nie odbiera, ale w odpowiedzi szybko dostajemy wiadomość. “Salam alejkum. Wyślij wiadomość głosową” – pisze mężczyzna z syryjskiego numeru, który w kolejnej wiadomości potwierdza, że zajmuje się przemytem. “Bracie, oferuję taksówkę z Polski do Niemiec” – piszą dziennikarze.

“Koszt to 2000 euro od osoby, pod warunkiem, że w samochodzie będą zajęte wszystkie miejsca. Jeśli nie, trzeba będzie zapłacić więcej. Do Niemiec powinniśmy dotrzeć w 7 godzin” – informuje przemytnik przez telefon.

Autor tekstu przyznaje, że znalezienie ofert przemytu ludzi przez granice jest bardzo proste. Wspomina o zdobyciu ponad trzydziestu numerów telefonu do osób zajmujących się tym procederem w zaledwie kilka minut. Miejscem, gdzie jest najwięcej ogłoszeń są arabskojęzyczne grupy internetowe. Można tam nie tylko znaleźć przewoźnika, ale i wyrobić fałszywe dokumenty. Najczęściej powielanym dowodem tożsamości jest fałszywy syryjski paszport. Cena wyrobienia takiego dokumentu wynosi 1500 dolarów.

“Można w nich znaleźć nie tylko numery telefonów, ale także tysiące wpisów, które pozwalają poznać szczegóły procederu, za którym stoi reżim Łukaszenki. Wśród ogłoszeń pojawiają się m.in. oferty sprzedaży sfałszowanych dokumentów, filmy instruktażowe ze wskazówkami, gdzie najłatwiej przekraczać granicę, a nawet reklamy nagrywane przez migrantów. Osoby, którym udało się dotrzeć do Niemiec, zachwalają w nich konkretnych przemytników.” – wskazuje dziennikarz.

“Oryginalne paszporty, prawo jazdy, obywatelstwo krajów Unii Europejskiej. Kontaktujcie się na WhatsAppie” – to tylko jeden z wpisów na arabskojęzycznych forach.

Co robią polskie służby?

Straż Graniczna niemal codziennie informuje o zatrzymaniach osób, które pomagały w nielegalnym przekraczaniu granicy. To jednak pojedyncze przypadki. Zdaniem dziennikarza WP, skala zjawiska jest zdecydowanie większa i wydaje się, że całkowicie wymyka się polskim służbom spod kontroli.

Świadczy o tym rosnąca liczba ofert i kolejne busy krążące wzdłuż strefy stanu wyjątkowego. Na Facebooku można znaleźć konkretne lokalizacje przemytników.

wp.pl

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY