- Delegacjom Polski i Czech nie udało się w środę zawrzeć porozumienia w sprawie kopalni “Turów”
- Minister Kurtyka: Bardzo dobra polska oferta nie została przyjęta
- Polska propozycja spotkała się z eskalacją czeskich żądań
- Zobacz także: Dziabor: Na granicy powinien powstać mur. „Nie żart z drutem żyletkowym”
17. runda negocjacji ws.Turowa zakończona niepowodzeniem
Strony polska i czeska nie ustaliły między sobą ostatecznie porozumienia ws. Turowa. Sporna kwestia dotyczy kopalni oraz pozwu, jaki Czesi złożyli do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Czeskie władze uznały, że ewentualne wycofanie pozwu o wstrzymanie pracy kopalni mogłoby zmniejszyć presję na Polskę, która mogłaby nie wypełnić uzgodnienia. Czesi swoją decyzję motywują tym, że w minionych latach Praga nie była w stanie skłonić polskich władz do podjęcia rozmów o ograniczeniu skutków wydobycia węgla brunatnego dla środowiska.
– Przyjechaliśmy do Pragi z bardzo dobrą ofertą, która zawierała konkretne kwoty i rozwiązania dla mieszkańców Kraju Libereckiego. Pozwoliłyby one na długofalowe zażegnanie sporu z naszymi południowymi sąsiadami, a także wzmocniłyby bezpieczeństwo ekologiczne w tym regionie. Nasza racjonalna propozycja spotkała się z eskalacją żądań strony czeskiej
– skomentował decyzję Czechów minister Michał Kurtyka
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
“Oferta spotkała się z eskalacją żądań strony czeskiej”
Czesi zajęli w sprawie Turowa pryncypialne stanowisko. Domagali się bowiem daleko idących gwarancji. Jedna z ich propozycji zakłada, że jeśli Polska przez cztery miesiące nie wypełniałaby umowy, musiałaby zapłacić aż 500 mln euro kary. Inna propozycja stanowi, że porozumienie obowiązuje 30 lat (w odniesieniu do części zapisów nawet 40 lat) bez możliwości jego renegocjacji. Polskiej delegacji udało się tu jednak wydrzeć pewne ustępstwa.
W środę negocjacje trwały w Pradze do pierwszej nad ranem, w czwartek były kontynuowane cały dzień. Rokowania ostatecznie rozbiły się w nocy z czwartku na piątek z powodu sporu o gwarancje wykonania umowy, jakich domagali się Czesi.
energetyka24.com, rp.pl, pap.pl