Film o Jedwabnem. Sumliński: “Będę składał pozwy. Mam dość oszczerstw” [NASZ WYWIAD]

TYLKO U NAS
Dodano   3
  LoadingDodaj do ulubionych!
Wojciech Sumliński

Wojciech Sumliński / Fot. Media Narodowe

Jeszcze przed prapremierą filmu „Powrót do Jedwabnego” rozpoczęły się problemy. Naciski na kino Wisła, w którym miał być wyświetlony, spowodowały, że wymówiło salę twierdząc, iż zepsuły się wszystkie projektory. Od tamtego czasu nie ma zaplanowanego spotkania autorskiego Wojciecha Sumlińskiego, które miałoby się odbyć w spokojnej atmosferze. Do osób bojkotujących pracę redaktora doszli dziennikarze „Gazety Wyborczej”, TVN czy „Sieci”.
  • 15 września odbyła się prapremiera filmu “Powrót do Jedwabnego”. Mimo nagłych problemów z dostępnością sali w kinie Wisła, udało się ją zorganizować w Domu Dziennikarza na ul. Foksal
  • Wojciech Sumliński zmaga się z atakami środowisk, które nie chcą dochodzić prawdy o Jedwabnem. “Czegoś takiego jeszcze nie było”
  • Dziennikarz śledczy zapowiedział składanie pozwów wobec każdego, kto oczernia jego i jego pracę

W Chorzowie spotkanie zakończyło się po kilkunastu minutach. W sali rozległ się sygnał alarmowy informujący o pożarze. Wszyscy musieli opuścić budynek. W Otwocku natomiast zebrała się grupa kilkunastu osób oskarżających Sumlińskiego o antysemityzm. Po godzinie krzyków nagle wszyscy się rozeszli.

– Na forach internetowych „Gazeta Wyborcza” informowała o tym spotkaniu w Otwocku. Skrzykiwały się jakieś bojówki. Tak ma wyglądać debata? – zastanawiał się Wojciech Sumliński podczas programu w MN. – Przecież to jest chore!

Wzywam do debaty!”

Tygodnik „Sieci” piórem Jakuba Maciejewskiego skrytykował pracę dziennikarza śledczego. Słowa: „manipulacje”, „kłamstwa”, „nieprawda” to tylko niektóre określenia, jakie w artykule padły. Jednym z większych zarzutów zaś stanowi powiązanie Sumlińskiego z otoczeniem Leszka Bubla, założyciela Polskiej Partii Narodowej.

– Wyciągają mi współpracę z osobami powiązanymi z reżimem komunistycznym. Dlaczego dla panów Karnowskich problemu nie stanowi zatem obecność w ich zespole pani Jakubowskiej? – dopytywał dziennikarz. – Historia Bolesława Szenicera jest przedstawiona w filmie. Wystarczy go obejrzeć. Dlaczego Karnowscy chcą decydować za swoich czytelników? Niech każdy obejrzy ten film sam i wyrobi sobie właśnie zdanie. Chętnie z każdym porozmawiam. Na argumenty.

Będą pozwy?

Wobec – zdaniem Sumlińskiego – bezpodstawnych ataków na niego i jego pracę, zamierza pozywać tych, którzy w ten sposób rozpowszechniają kłamstwa i oszczerstwa.

– Dość tego! Te ataki to obrzydliwość! Zapowiadam, że będę składał pozwy i dochodził sprawiedliwości i prawdy w sądzie! – mówił dziennikarz śledczy.

Całość w programie:

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY