- Spór Polski z Czechami w sprawie kopalni Turów zaowocował nałożeniem na nasz kraj sankcji przez TSUE. Chodzi o kary wysokości 500 tys. euro za każdy dzień zwłoki przy wdrożeniu wyroku trybunału.
- O negocjacjach ws. Turowa wypowiedział się wiceszef polskiego MSZ Paweł Jabłoński.
- Wiceminister ujawnił szczegóły trwających między Polską a Czechami negocjacji. Jak się okazuje, w pewnym momencie strona czeska zmieniła swoje podejście do kwestii osiągnięcia kompromisu.
- Zobacz także: Najnowszy sondaż. Polacy nie wiedzą o co chodzi Platformie i Tuskowi? Zobacz odpowiedzi
Trwa spór Polski z Czechami w sprawie kopalni Turów. Na początku roku czeski rząd wniósł przeciwko Polsce skargę do TSUE w związku z jej działalnością. Trybunał nakazał wstrzymanie wydobycia, a kiedy rząd premiera Morawieckiego nie wykonał tego polecenia, postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej. TSUE zażądało 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. O negocjacjach ws Turowa wypowiedział się wiceszef polskiego MSZ Paweł Jabłoński.
Jabłoński o negocjacjach ws Turowa
W piątek zakończyła się runda negocjacji z przedstawicielami Czech. Do porozumienia jest jednak jeszcze bardzo daleko.
“Nadal sprawa pozostaje bardzo trudna. Nie tracimy nadziei na to, że strona czeska również takie podejście będzie zachowywała. Myślę, że po dzisiejszym dniu możemy powiedzieć, że osiągnęliśmy pewien postęp w tych rozmowach, natomiast wciąż jeszcze sytuacja nie można powiedzieć, że została zamknięta” – przekazał wtedy wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Szczegóły rozmów z Czechami
W poniedziałek na antenie radiowej “Jedynki” Jabłoński ujawnił pewne szczegóły trwających między Polską a Czechami negocjacji. Jak się okazuje, w pewnym momencie strona czeska zmieniła swoje podejście do kwestii osiągnięcia kompromisu.
“W pewnym momencie rozmów, kiedy operowaliśmy jeszcze ramowymi warunkami ustalonymi wcześniej, mam wrażenie, że ktoś w polityce czeskiej uznał, że Polska jest w tak trudnej sytuacji, że zgodzi się na wszystko. Zaczęliśmy mieć do czynienia z bardzo daleko idącą eskalacją żądań, eskalacją idącą w setki milionów euro” – stwierdził.
“Formalnie negocjacje toczą się cały czas. W praktyce mieliśmy do czynienia – przez cztery miesiące – z takim podejściem partnerów czeskich, które opierało się na tym, aby co chwilę otwierać te kwestie, które zostały już ustalone, zamknięte. Prawdopodobnie niektórzy politycy w Czechach uznali, że zawarcie tego porozumienia z nami może nie przynieść im takich korzyści politycznych, jakich oczekiwali” – dodał wiceszef MSZ.
Zdaniem Jabłońskiego, Czesi nie prowadzili negocjacji “w sposób partnerski”. Polityk odniósł także wrażenie, że “Czesi uznali, że mogą od nas żądać absolutnie wszystkiego i że my się na wszystko zgodzimy”.
dorzeczy.pl