- Na łamach portalu onet.pl pojawił się bulwersujący opinię publiczna wywiad z prezesem Ryanair, Michaelem O’Learym, który skrytykował polski rząd za budowę CPK
- Zamiast na Centralny Port Komunikacyjny, środki powinny zostać według niego rozdysponowane pomiędzy obecne funkcjonujące lotniska
- W przestrzeni publicznej nawiązała się z tego powodu, ostra dyskusja pomiędzy zarządem CPK, a spółką Ryanair
- Prezes CPK, Mikołaj Wild stwierdził wprost, że Polacy powinni przestać korzystać z usług irlandzkiego przewoźnika
- Ryanair wskazał, że środki publiczne mogłyby trafić na spłatę strat finansowych po epidemii COVID-19, wyrządzonych m.in. w usługach lotniczych
- Zobacz także: KGHM zbuduje elektrownie jądrowe w Polsce. I to już niedługo
Michael O’Leary, prezes spółki Ryanair, największego taniego przewoźnika w Europie, w opublikowanej w tym tygodniu rozmowie z Onetem skrytykował ideę Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Wracamy do staroświeckich pomysłów, by budować wielkie pałace pomiędzy polami uprawnymi w czasie, gdy można inwestować mądrzej i rozsądniej w to, co już sprawnie działa
– stwierdził Irlandczyk, proponując polskiemu rządowi, aby rozwijał inne porty lotnicze jak ten w Radomiu.
Wypowiedź ekscentrycznego milionera nie przeszła bez echa w zarządzie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Biuro prasowe państwowej spółki wydało oświadczenie broniące dotychczasowej inwestycji polskiego rządu, które w przyszłości ma stać się centrum wymiany towaru i ludzi.
Prezes Ryanaira bardzo lubi szokować, a wygłaszając nieprawdziwe tezy, konsekwentnie forsuje interes swojej linii lotniczej. Plan budowy CPK nie jest szalony ani staroświecki. Jest wręcz przeciwnie – to inwestycja przemyślana, oparta na liczbach i opłacalna dla polskiej gospodarki, a niekoniecznie dla irlandzkiego przewoźnika
– przekazało Onetowi biuro prasowe CPK.
Na tym jednak dyskusja nie została zakończona i linia lotnicza odpowiedzialna za niski poziom bezpieczeństwa swoich pasażerów o czym może świadczyć, chociażby uprowadzenie jednej z maszyn przez białoruskie władze w celu aresztowania opozycyjnych działaczy. Ryanair zarzucił bowiem, że budowa CPK jest nieopłacalna m.in. przez swoją lokalizację.
CPK to marnowanie 30 miliardów złotych na zamek z piasku w postaci lotniska w szczerym polu
– czytamy w komunikacie prasowym irlandzkiego przewoźnika, który porównał nawet tę inwestycję do piramidy finansowej, czy też do lokowania swoich funduszy w Bitcoinie.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Odpowiedź prezesa CPK
Na przepychanki prasowe postanowił zareagować sam prezes Centralnego Portu Komunikacyjnego, Mikołaj Wild, który napisał na Twitterze, że CPK nie otrzymało nielegalnej pomocy publicznej, jak to miało miejsce w przypadku Ryanair. Zaproponował również Polakom, aby przestali korzystać z usług irlandzkiego przewoźnika, który zachęca nieświadomych klientów niskimi cenami biletów nie wspominając o dodatkowych opłatach.
Na złodzieju czapka górę. CPK w odróżnieniu od Ryanair nie uzyskał nigdy nielegalnej pomocy publicznej. Zamiast rezygnacji z CPK polscy podatnicy powinni zaoszczędzić, rezygnując z dotowania lotów Ryanair z portów regionalnych
– skomentował sytuację Wild.
Na złodzieju czapka gore. @STH_Poland w odróżnieniu od Ryanair nie uzyskał nigdy nielegalnej pomocy publicznej. Zamiast rezygnacji z #CPK polscy podatnicy powinni zaoszczędzić, rezygnując z dotowania lotów Ryanair z portów regionalnych. https://t.co/2mSg7swB4q
— Mikołaj Wild (@MikolajWild) September 24, 2021
Pod wpisem prezesa CPK pojawiły się komentarze udzielone tym razem przez administrację oficjalnego międzynarodowego konta Ryanair na Twitterze. Polscy moderatorzy przypomnieli wcześniejsze zarzuty spółki o marnowaniu publicznych pieniędzy. Zaproponowano, aby te środki przeznaczyć na Polską Agencję Żeglugi Powietrznej czy na inne publiczne ośrodki.
Miliardy złotych marnowane na “CPK – zamek na piasku” to pomoc publiczna w sytuacji, gdy CPK nie prowadzi działalności, nie ma pasażerów ani linii lotniczych
– napisano pod wpisem Mikołaja Wilda.
Te miliardy mogłyby pomóc sfinansować straty Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej w związku z Covid lub zostać wydane na polskie szkoły, szpitale, nauczycieli i pielęgniarki. Ryanair nie otrzymał ani złotówki od polskiego rządu, ani od polskich podatników, podczas gdy CPK marnuje miliardy złotych
– dodała spółka.
Pod tym wpisami pojawił się komentarz m.in. pracownika stacji TVP, Radosława Poszwińskiego, który odnalazł wykres z państwowymi dotacjami udzielonymi w zeszłym roku spółce Ryanair. Z podanych informacji wynika, że w dniach 3 czerwca oraz 31 lipca 2020 roku irlandzki przewoźnik otrzymał łącznie ponad 9 milionów złotych wsparcia w postaci pieniędzy polskich podatników.
"Ryanair nie otrzymał ani złotówki od polskiego rządu ani od polskich podatników" pic.twitter.com/Xd1MUjss1a
— Radosław Poszwiński 🇵🇱 (@bogdan607) September 25, 2021
Ogromna inwestycja rządu
Według rządowych założeń Centralny Port Komunikacyjny ma powstać do 2027 roku. W październiku tego roku mają pojawić się pierwsi pasażerowie. Początkowo lotnisko ma obsługiwać 30-45 milionów pasażerów rocznie. Docelowo ma obsługiwać nawet 100 milionów osób rocznie. Według obecnych szacunków koszt budowy CPK ma zamknąć się w kwocie 35 miliardów złotych.
W styczniu 2021 r. rząd przyjął wykaz inwestycji towarzyszących powstaniu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jednym z filarów projektu jest budowa kolei dużych prędkości, która w przyszłości ma umożliwić dojazd z każdej polskiej aglomeracji do CPK i Warszawy w maksymalnie 2,5 godziny. W tym celu wybudowana zostanie nowa linia kolei dużych prędkości, która połączy Łódź, CPK i Warszawę.
W wykazie znalazła się również budowa rozgałęzień kolejowych w kierunku Gdańska i Słupska, Katowic i Jastrzębia-Zdroju, Krakowa, Poznania i Kutna, a także Wrocławia i Wałbrzycha, Częstochowy i Opola i Radomia oraz Rzeszowa. Na liście inwestycji drogowych towarzyszących CPK znalazła się między innymi rozbudowa autostrady A2 na odcinku Łódź-Warszawa o dodatkowy pas ruchu w każdym kierunku.
onet.pl, next.gazeta.pl