- Rada Miejska w Łodzi przyjęła w ubiegłym tygodniu uchwałę zakazującą wjazdu do miasta pojazdów anty-LGBT oraz antyaborcyjnych.
- Lokalni radni przychylili się do agresywnej retoryki środowisk lewicowych atakujących katolickie wartości.
- Wojewoda łódzki wyraził swój sprzeciw wobec dyskryminującej środowiska konserwatywno-patriotyczne uchwale.
- Tomasza Bocheńskiego poparły łódzkie organizacje narodowe, które wydały wspólne oświadczenie.
- Przypomnieli w nim zeszłoroczne demonstracje wymierzone w Kościół Katolicki, na których pojawiały się wulgarne treści.
- Zobacz także: W świętokrzyskim radni sejmiku uchylili tzw. uchwałę anty-LGBT
W zeszłym tygodniu Rada Miejska Łodzi postanowiła podjąć uchwałę zakazującą aktywności po mieście oraz wjazdu do niego, pojazdom opatrzonych drastycznymi treściami, a także rzekomo uwłaczających mniejszościom. Jest to efekt protestów środowisk lewicowych, które w sierpniu b.r. blokowali pojazdy antyaborcyjne, które posiadały obrazy ze zmasakrowanymi ciałami dzieci, co nie spodobało się mieszkańcom.
Te okropne “płodobusy”, które jeździły w sierpniu ulicami naszego miasta, pokazywały naprawdę drastyczne zdjęcia. Czy my, jako obywatele, jako rodzice, chcemy, aby takie zdjęcia i takie obrazy docierały do naszych dzieci? Czy to jest obraz, który powinno oglądać dziecko 12-letnie, 13-letnie dziecko, spacerujące po ulicach miasta Łodzi? Wydaje mi się, że nie
– skomentowała po podjęciu uchwały, radna Agnieszka Wieteska.
Radni poszli jednak o krok dalej i zakazali m.in. wjazdu również pojazdów, które będą miały rzekomo antyhomoseksualne treści lub takie, które będą nosiły znamiona rzekomej dyskryminacji danych mniejszości. Mają być również blokowane treści szerzące nienawiść, które mogliby wykorzystywać działacze z lewej strony politycznej.
Ta uchwała to efekt protestów mieszkańców Łodzi, ale dodam, że wszelkie treści, które są niestosowne, poniżające i wykluczające, a więc także homofobusy, odzierające z godności osoby nieheteronormatywne, będą miały zakaz wjazdu do naszego miasta
– podkreślił z kolei szef Rady Miejskiej, Marcin Gołaszewski.
Narodowcy sprzeciwiają się dyskryminacji osób pro-life
Wojewoda łódzki Tomasz Bocheński wydał we wtorek oświadczenie, że nie zgadza się z podjętą przed Radę Miejską Łodzi uchwałą, którą uważa za bezprawny akt. Nie wyraża on zgody na cenzurowanie debaty publicznej.
Zakaz poruszania się po Łodzi busów organizacji ProLife jest bezprawny. Nie ma i nie będzie zgody na tego rodzaju próby uzurpowania sobie władzy przez ludzi, którzy pragną cenzurować publiczną debatę
– czytamy w oświadczeniu wojewody popartego przez PiS.
Zakaz poruszania się po Łodzi busów organizacji ProLife jest bezprawny ❌
— Tobiasz Bocheński (@TABochenski) September 21, 2021
Nie ma i nie będzie zgody na tego rodzaju próby uzurpowania sobie władzy przez ludzi, którzy pragną cenzurować publiczną debatę ‼️ pic.twitter.com/VATmAsaacd
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Oświadczenie wojewody łódzkiego poparło kilka organizacji narodowych działających w Łodzi oraz w obrębie miasta.
W związku z zapowiedzią wojewody łódzkiego pana Tobiasza Bocheńskiego uchylenia uchwały Rady Miejskiej w Łodzi zakazującej poruszania się po mieście samochodów wspierającymi obronę życia dzieci nienarodzonych udzielamy poparcia dla stanowiska wojewody oraz przedstawionej przez niego argumentacji.
– napisali łódzcy narodowcy.
Podzielili oni pogląd wojewody co do bezprawności podjętej uchwały dyskryminującej poglądy środowisk konserwatywno-patriotycznych.
Przyjęta przez Radę Miejską w Łodzi z inspiracji radykalnych działaczy skrajnej lewicy jest kolejnym działaniem zmierzającym do odebrania prawa głosu nie tylko przeciwnikom politycznym, lecz także osobom broniącym prawa do życia z powodów światopoglądowych. Działacze lewicy dążą do wyeliminowania z życia publicznego wszystkich osób, które przeciwstawiają się realizacji ich celów politycznych.
– podkreśli.
Wymienili oni również działania dyrektora łódzkiego liceum, który dążył do rzekomej apolityczności uczelni oraz wywierał presję na właścicieli lokali, aby ci nie dopuszczali do organizacji spotkań w ich budynkach. Przypomnieli również o ubiegłorocznych demonstracjach proaborcyjnych organizowanych przez środowiska lewicowe. Ich przebieg odbiegał od standardów kultury, a ich uczestnicy prezentowali niespotykaną w polskim życiu polityczno-społecznym agresję skierowaną przeciwko Kościołowi Katolickiemu.
Przykładami takich działań jest szykanowanie dyrektora łódzkiego liceum, który dążył do wyegzekwowania apolityczności szkoły czy wywieranie presji na dysponentów lokali w celu uniemożliwienia spotkań środowisk prawicowych. Działacze lewicy uczestniczyli w ubiegłorocznych nielegalnych demonstracjach środowisk proaborcyjnych, prezentujących agresję i wulgarność w sposób niespotykany w polskim życiu politycznym, skierowaną głównie przeciwko wiernym Kościoła katolickiego.
– zauważyli narodowcy.
Praktyka działania polityków lewicy jest dążeniem do stworzenia totalitarnego ustroju politycznego, w którym prawa głosu w przestrzeni publicznej będą pozbawieni wszyscy obywatele RP kwestionujący podstawowe hasła programowe lewicy, takie jak prawo do nieograniczonej aborcji, przedefiniowania rodziny w duchu ideologii LGBT czy wojna z katolicyzmem. W obliczu takich tendencji polscy narodowcy oraz konserwatyści są dzisiaj dla Polaków bastionem wolności.
– zaznaczyli przedstawiciele środowisk narodowych działających w Łodzi.
Oświadczenie podpisało sześciu reprezentantów środowisk narodowych działających na terenie Łodzi oraz okolicznych miejscowości tj. Jan Waliszewski z Akcji Narodowej, Kamil Klimczak z Klubu im. Romana Dmowskiego, Bartosz Sarna z Młodzieży Wszechpolskiej, Bogusław Ciupka z Ruchu Narodowego, a także Adrian Kaczmarkiewicz oraz Krzysztof Szałecki z Obozu Narodowo-Radykalnego.
facebook.pl, gazeta.pl