- Wymierzona kara w wysokości 500 tys. euro będzie rosnąć z każdym dniem.
- Rzeczniczka KE Vivian Loonela wskazała, że KE chce, aby Polska natychmiast wstrzymała wydobycie węgla w Turowie.
- Polski rząd odmawia zamknięcia kompleksu Turów.
- Zobacz także: Morawiecki o kryzysie na granicy: “Jedynym winnym cierpienia ludzkiego i ofiar jest wyłącznie reżim białoruski i jego mocodawcy”
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w poniedziałek, że Polska ma płacić na rzecz KE 500 tys. euro dziennie za niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Rzecznik KE wydał w tej sprawie oświadczenie i stwierdził, że „Polska będzie musiała zapłacić”.
– Jako część regularnych płatności do budżetu UE, Polska będzie musiała zapłacić środki. Jestem pewien, że jeśli oni nie zapłacą, oczywiście są możliwości podjęcia działań przez KE
– powiedział Mamer.
Rzecznik KE pytany, jak długo KE zamierza czekać na płatności kar odpowiedział, że „wydamy notę. Muszą zapłacić. To jest ich prawny obowiązek. Jeśli nie zapłacą, to zobaczymy”.
Przekazał również, że KE zwraca się do Polski o zapłatę kar, a nie odliczenie sum na poczet kar ze środków unijnych, które otrzymuje Polska z budżetu UE.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Rzeczniczka KE Vivian Loonela wskazała, że KE chce, aby Polska natychmiast wstrzymała wydobycie węgla w Turowie. Powiedziała też, że KE podejmie wszelkie możliwości, którymi dysponuje, aby Polska zapłaciła dzienne kary, które nałożył TSUE.
Polski rząd: Nie zamkniemy Turowa
Oświadczenie ws. decyzji TSUE wydał także rzecznik rządu Piotr Müller, który stwierdził, że rząd nie zamknie Turowa.
– Od początku stoimy na stanowisku, że wstrzymanie prac kopalni w Turowie zagrozi stabilności polskiego systemu elektroenergetycznego. Miałoby to negatywne skutki dla bezpieczeństwa energetycznego dla milionów Polaków oraz w szerszym zakresie – dla całej Unii Europejskiej. Jej zamknięcie oznaczałoby też ogromne problemy dla życia
– stwierdził.
To stanowisko podtrzymał również premier Mateusz Morawiecki, który oświadczył we wtorek, że decyzja o nałożeniu kary jest pozbawiona adekwatności i proporcjonalności. Natomiast Czesi zachowali się „absolutnie bez dobrej woli”.
forsal.pl, dorzeczy.pl