- Jacek Międlar został skazany w poniedziałek przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu na rok prac społecznych za nawoływanie do nienawiści.
- Chodziło o wypowiedź, w której były ksiądz stwierdził, że “to, że synagogi mogą tutaj stać, na naszej polskiej ziemi we Wrocławiu, to że Dutkiewicz i Żydzi mogą się w nich upajać talmudyczną nienawiścią, to jest tylko wynik naszej tolerancji graniczącej z brakiem roztropności”.
- Sam Międlar opublikował serię wpisów w mediach społecznościowych. Przekonuje w nich, że skazano go niesłusznie, a sam proces to “stalinowski cyrk”.
- Zobacz także: Rząd szykuje ustawę lex Huawei?Niebezpieczna zagrywka z Chinami
Międlar został skazany w poniedziałek przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu na rok prac społecznych za nawoływanie do nienawiści. Sprawa dotyczy jego przemówienie z 2017 roku z okazji święta niepodległości. Były ksiądz przez rok będzie musiał nieodpłatne wykonywac prace na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w miesiącu.
Jacka Międlara oskarżono o nawoływanie do nienawiści. Chodziło o publiczne znieważanie na tle różnic narodowościowych i wyznaniowych. Sprawa dotyczyła słów, jakie padły pod adresem osób narodowości żydowskiej i ukraińskiej.
Szczególnie chodziło o wypowiedź, w której Międlar stwierdził, że “to, że synagogi mogą tutaj stać, na naszej polskiej ziemi we Wrocławiu, to że Dutkiewicz i Żydzi mogą się w nich upajać talmudyczną nienawiścią, to jest tylko wynik naszej tolerancji graniczącej z brakiem roztropności”.
Aktywista zaatakował również naczelnego “Gazety Wyborczej” Adama Michnika. Mówił o “tubach propagandowych, która jest obok nas, Żydo-Ukraińca Szechtera zwanego Michnikiem” oraz “żydowskiej, marksistowskiej hordzie”.
Międlar skazany za “mowę nienawiści”
Sąd uznał go winnym nawoływania do nienawiści i skazał na rok ograniczenia wolności poprzez nieodpłatne wykonywanie prac na cele społeczne. Mają odbywać się w wymiarze 30 godzin w miesiącu. Wyrok jest nieprawomocny.
Sam Międlar opublikował serię wpisów w mediach społecznościowych. Przekonuje w nich, że skazano go niesłusznie, a sam proces to “stalinowski cyrk”.
Stalinowski cyrk!Zostałem skazany na rok ograniczenia wolności (30h prac społ./m-c).” To, że stoją synagogi, w których Żydzi upajają się talmudyczną nienawiścią, to wyraz naszej tolerancji graniczącej z brakiem roztropności”, “GW to tuba propagandową żydo-Ukraińca Michnika” pic.twitter.com/U2IM8JGTMc
— Jacek Międlar (@jacekmiedlar) September 13, 2021
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
“Ten wyrok, w zestawieniu z uniewinnieniem Nergala, utwierdza mnie w przekonaniu, że moja publicystyka jest PL potrzebna” – napisał na Twitterze, zaznaczając, że pracuje nad kolejną książką.
Akt oskarżenia w mojej sprawie został podparty opinią biegłego Pawła Nowaka, który m. in. twierdzi, że hasło “Czołem Wielkiej Polsce” ma swoje korzenie w faszyzmie/nazizmie, a potępienie banderyzmu to atak na Ukraińców. Twierdzi też, że “dowcipy o blondynkach” to mowa nienawiści. https://t.co/namI8IiLwq pic.twitter.com/BKJG7qBfAW
— Jacek Międlar (@jacekmiedlar) September 13, 2021
“Zostałem skazany na rok ograniczenia wolności za „tolerancję wobec talmudycznej nienawiści” i nazwanie GW „”propagandową tubą”. Dziś Nergal został uniewinniony za podeptanie wizerunku Maryi. Czyli co? Katolików opluwać, a o Żydach albo dobrze, albo wcale?” – dodaje w kolejnym wpisie.
dorzeczy.pl