Poseł Mularczyk wystąpił z apelem. Chodzi o sytuację na granicy

Dodano   3
  LoadingDodaj do ulubionych!
USNARZ GÓRNY UCHODŹCY NA GRANICY POLSKO-BIAŁORUSKIEJ

USNARZ GÓRNY UCHODŹCY NA GRANICY POLSKO-BIAŁORUSKIEJ / Fot. PAP/Artur Reszko

Szef delegacji polskiego parlamentu do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy - Arkadiusz Mularczyk zwrócił się z wnioskiem do przewodniczącego tego gremium o zarządzenie debaty na temat zwiększonej presji migracyjnej na granicy Polski, Litwy i Łotwy z Białorusią.
  • Poseł Prawa i Sprawiedliwości zwraca uwagę na fakt, że presja migracyjna jest inspirowana politycznie przez władze białoruskie.
  • Zdaniem polityka, siły te dążą do destabilizacji sytuacji politycznej w Polsce.
  • Polski parlamentarzysta zaznaczył, że chociaż Białoruś nie jest członkiem Rady Europy, to ostatnie wydarzenia są wyraźnie powiązane z kwestiami omawianymi przez ZPRE i stąd potrzeba debaty.
  • Zobacz także: Wyborcy Hołowni wskazali Tuska. Kto jest liderem opozycji?

Poseł Arkadiusz Mularczyk wystąpił z apelem do przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy  o przeprowadzenie jak najszybciej na forum tego gremium debaty na temat zwiększonej presji migracyjnej na wschodniej granicy Polski.

„W sierpniu doszło do 3500 nielegalnych prób przekroczenia polskiej granicy. Podobne wydarzenia można zaobserwować na granicy państw bałtyckich z Białorusią. Ta bezprecedensowa sytuacja jest wynikiem systematycznych działań władz białoruskich, które przemieszczają obywateli państw trzecich z Bliskiego Wschodu i Afryki oraz sprowadzają ich na granice z Polską i innymi państwami, co może stanowić jednocześnie zagrożenie w zakresie praw człowieka dla tych osób” – napisał Mularczyk, od tego roku będący wiceprzewodniczącym ZPRE.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Mularczyk wystąpił z apelem dotyczącym kryzysu na wschodniej granicy UE

Poseł Prawa i Sprawiedliwości zwraca w liście do szefa ZPRE uwagę na istotny fakt. Polityk twierdzi, że presja migracyjna jest inspirowana politycznie przez władze białoruskie. W jego opinii dążą one do destabilizacji sytuacji w Polsce i innych krajach aktywnie zaangażowanych w pomoc i wspieranie społeczeństwa białoruskiego.

„Wydaje się również, że jest to odwet za sankcje nałożone przez Unię Europejską na reżim w Mińsku” i „kolejny etap dramatycznie pogarszającej się od zeszłorocznych sfałszowanych wyborów prezydenckich sytuacji praw człowieka na Białorusi” – podkreślił.

Polski parlamentarzysta zaznaczył, że chociaż Białoruś nie jest członkiem Rady Europy, to ostatnie wydarzenia są wyraźnie powiązane z kwestiami omawianymi przez ZPRE i stąd potrzeba debaty.

W czwartek w pasie przygranicznym z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, zaczął obowiązywać stan wyjątkowy. Obejmuje on 183 miejscowości. Zgodnie z rozporządzeniem prezydenta stan wyjątkowy został wprowadzony na 30 dni, tak jak chciała tego Rada Ministrów.

tvp.info

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY