- Niemiecki publicysta podkreślił, że Polska powinna zostać ukarana według obowiązujących procedur.
- Jednocześnie skrytykował blokowanie wypłacenia Funduszu Odbudowy.
- Jego zdaniem takie działanie wzmacnia polski rząd, a nie osłabia.
- Zobacz także: Dziennikarze Onetu robili relację z terenu stanu wyjątkowego. Usłyszeli zarzuty
Jednym z powodów, dla których – zdaniem niemieckiego publicysty – Polska powinna być ukarana, jest nierealizowanie wyroków TSUE. Warto przypomnieć, że w czołówce państw, które najczęściej kontestują unijne wyroki są: Grecja, Włochy i Hiszpania. Z danych udostępnionych w ubiegłym roku przez polski MSZ wynika, że Grecy nie wykonali aż 12 wyroków TSUE, Włosi – 9, a Hiszpanie 6.
Jak UE może przekazywać miliardy (euro) członkowi UE, który podkopuje centralną zasadę trójpodziału władz i faktycznie ignoruje wyroki TSUE? Unia ma być wspólnotą wartości, a nie tylko obszarem gospodarczym – napisał Puhl.
Można te słowa oczekiwać jako oczekiwanie do wzmocnienia tendencji federacyjnych UE i budowy superpaństwa unijnego, które oprócz współpracy gospodarczej będzie narzucać jedyną obowiązującą ideologię na terenie całej UE.
W sporze o praworządność Bruksela wzmacnia polski rząd, chociaż właściwie powinno się go ukarać. Komisja Europejska wstrzymuje wypłatę miliardów z funduszu na walkę ze skutkami koronawirusa, zamiast nałożyć prawdziwe sankcje. To błąd – żali się Niemiec.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Nie ma podstaw do blokowania funduszy
Jednocześnie autor komentarza wskazał, że UE nie ma podstaw, aby blokować wypłacenie pieniędzy z Funduszu Odbudowy dla Polski. Zaapelował, aby UE ukarała Polskę zgodnie z obowiązującymi procedurami.
Jeżeli UE decyduje się na sankcje, to powinna je nałożyć w sposób otwarty, przestrzegając przy tym przewidzianych procedur. Problem polega na tym, że fundusz na walkę ze skutkami koronawirusa nie ma nic wspólnego z praworządnością. Bruksela blokuje fundusze, a z drugiej strony nie wykorzystuje przewidzianych mechanizmów sankcji – stwierdził.
Według Jana Puhla obecne postępowanie KE, zamiast uderzać w rządzącą w Polsce opcję, wzmacnia ją.
Krytyka polskich reform sądownictwa nie jest jej zdaniem obiektywną oceną lecz politycznym spiskiem sił antynarodowych, do których należy także liberalna i proeuropejska opozycja Donalda Tuska. Postępowanie Komisji Europejskiej spowodowało, że polska opozycja została zepchnięta do defensywy – podkreślił.
dorzeczy.pl, money.pl