- 57 mld euro w ramach Krajowego Planu Odbudowy na razie nie trafią do Polski.
- KPO jest ofiarą polsko-europejskiego sporu o kwestię praworządności i sądownictwa.
- Fundusz Odbudowy ma m.in. ożywić unijną gospodarkę po pandemii Covid-19.
- Zobacz także: Wiceminister Obrony Narodowej o Gowinie: “Będzie robił wszystko, żeby Zjednoczona Prawica przegrała wybory”
Krajowy Plan Odbudowy, który Polska przesłała do Brukseli w lipcu, wciąż nie otrzymał pozytywnej oceny. Oznacza to, że pieniądze dla Polski zostały na razie wstrzymane. W podobnej sytuacji jest: Holandia, Estonia, Węgry, Finlandia, Szwecja, Bułgaria, Rumunia i Malta.
Pozytywny oceny otrzymały natomiast: Włochy (24,9 mld euro), Hiszpania (9 mld euro), Francja (5,1 mld euro), Grecja (4 mld euro), Niemcy (2,25 mld euro), Portugalia (2,2 mld euro), Belgia (770 mln euro), Litwa (289 mln euro), Dania (201 mln euro) i Luksemburg (12,1 mln euro).
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do końca roku KE zamierza pożyczyć na rynkach w sumie 80 mld euro na sfinansowanie pierwszych planowanych wypłat dla państw członkowskich w ramach NextGenerationEU.
Fundusz Odbudowy ma ożywić unijną gospodarkę po pandemii Covid-19, a równocześnie odpowiedzieć na największe wyzwania naszych czasów: transformację klimatyczną i cyfrową.
Pieniądze dla Polski wstrzymane
W czwartek wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej dał do zrozumienia, że jeśli Polska i Węgry nie spełnią europejskich warunków, to pieniądze nie zostaną wypłacone.
– Zwracamy się do Polski i Węgier o dodatkowe wyjaśnienia. Chcemy się upewnić, że wszystkie warunki rozporządzenia są spełnione. Musimy otrzymać te zapewnienia, zanim będziemy w stanie rozpatrzyć wniosek pozytywnie
– powiedział w środę wiceprzewodniczący KE Valdis Dombrovskis.
Pytany o przeciągające się negocjacje w sprawie polskiego KPO Paolo Gentiloni, unijny komisarz ds. gospodarki, stwierdził, że dotyczą one także kwestii nadrzędności prawa UE i możliwych konsekwencji tej sprawy na polski KPO.
wnp.pl, money.pl