KE oceni rozporządzenie dotyczące wprowadzenia stanu wyjątkowego. “Sytuacja jest trudna”

Dodano   1
  LoadingDodaj do ulubionych!
USNARZ GÓRNY UCHODŹCY W PASIE GRANICZNYM

USNARZ GÓRNY UCHODŹCY W PASIE GRANICZNYM / Fot. PAP/Artur Reszko Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

W przesłanym oświadczeniu Komisja Europejska zapowiada jednak, że jak tylko przepisy rozporządzenia o stanie wyjątkowym zostaną jej przekazane, to je oceni.
  • Biuro prasowe KE powtórzyło, że “Unia Europejska zdecydowanie odrzuca próby instrumentalizowania ludzi do celów politycznych. Nie może również zaakceptować jakichkolwiek prób podejmowanych przez państwa trzecie w celu wywołania nielegalnej migracji do UE”.
  • W opublikowanym rozporządzeniu wykazane są “ograniczenia wolności i praw” w związku z wprowadzeniem w czwartek 2 września stanu wyjątkowego. Obowiązywał będzie na obszarze części województwa podlaskiego oraz części województwa lubelskiego.
  • Komisja Europejska zapowiada, że oceni polskie rozporządzenie o stanie wyjątkowym.
  • Zobacz także:  Syria: Izraelskie rakiety zestrzelone przez syryjską obronę przeciwlotniczą

Komisja Europejska nie krytykuje wprowadzonego w Polsce stanu wyjątkowego w niektórych miejscowościach przy granicy z Białorusią. Zapewnia, że jest w kontakcie z polskimi władzami. KE oceni rozporządzenie dotyczące wprowadzenia stanu wyjątkowego

“Odnotowujemy wprowadzenie przez polskie władze stanu wyjątkowego dla 183 miejscowości położonych wzdłuż pogranicza z Białorusią na okres 30 dni” – czytamy w oświadczeniu. “Sytuacja w terenie jest trudna” – przyznało biuro prasowe KE.  

KE oceni rozporządzenie polskich władz

W wypowiedzi dla RMF FM biuro prasowe KE powtórzyło, że “Unia Europejska zdecydowanie odrzuca próby instrumentalizowania ludzi do celów politycznych i nie może zaakceptować jakichkolwiek prób podejmowanych przez państwa trzecie w celu wywołania nielegalnej migracji do UE”. Komisja Europejska zapowiada jednak, że oceni rozporządzenie o stanie wyjątkowym. Rozpatrzy je zarówno “jeżeli chodzi o jego możliwy wpływ, jak i zgodność z zasadą proporcjonalności”. Chodzi o ocenę czy zastosowane środki ograniczające wolności obywatelskie znajdują potwierdzenie w ewentualnym zagrożeniu. 

“Stanu wyjątkowego nie wprowadzono nawet podczas pandemii, więc rozumiem, że to pokazuje powagę kryzysu migracyjnego” – powiedziała kilka dni temu podczas wizyty w Polsce Vera Jourova, komisarz ds. praworządności.

W czwartek późnym wieczorem opublikowano w Dzienniku Ustaw rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie ograniczeń wolności i praw w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego. Obostrzenia zawarte w dokumencie obejmują 183 miejscowości w pasie przy granicy polsko-białoruskiej.

Co oznacza wprowadzenie stanu wyjątkowego?

W rozporządzeniu podpisanym przez premiera Mateusza Morawieckiego wykazane są “ograniczenia wolności i praw” w związku z wprowadzeniem w czwartek 2 września stanu wyjątkowego. Obowiązywał będzie na obszarze części województwa podlaskiego oraz części województwa lubelskiego.

Na terenach objętych stanem wyjątkowym zawieszono możliwość organizowania:

  • zgromadzeń publicznych, 
  • imprez masowych, 
  • wydarzeń artystycznych, 
  • imprez rozrywkowych. 

Dorosłe osoby muszą posiadać przy sobie, w miejscach publicznych, dowód osobisty lub inny dokument tożsamości, a uczące się osoby poniżej 18 lat – legitymację szkolną.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Obowiązuje również zakaz przebywania na obszarze objętym stanem wyjątkowym przez całą dobę osób, które tam nie mieszkają, poza kilkoma wyjątkami. Nie można także robić zdjęć i filmów w tzw. infrastrukturze granicznej oraz wizerunków członków służb. 

Ograniczony został również dostęp do informacji. Oznacza to, że dziennikarze oraz aktywiści stacjonujący przy granicy i przekazujący informacje dotyczące sytuacji, będą musieli opuścić tereny. 

W Usnarzu Górnym koło Krynek na Podlasiu po białoruskiej stronie granicy od około trzech tygodni koczuje grupa migrantów. Według straży granicznej znajduje się tam 24 lub nieco więcej osób. Z kolei według wolontariuszy i pracowników fundacji Ocalenie, którzy z terenu Polski komunikują się z koczującymi za pomocą megafonów, w obozie są 32 osoby i wszystkie pochodzą z Afganistanu.

rmf24.pl

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY