Telewizja MN
Zaloguj
1 
- W czwartkowym spotkaniu od początku zagrać powinni Kamil Glik, Jan Bednarek oraz Bartosz Bereszyński.
- Na lewym wahadle można spodziewać się Macieja Rybusa, na prawym Przemysława Frankowskiego.
- Z przodu pewne jest miejsce Roberta Lewandowskiego. Jego partnerem będzie prawdopodobnie Karol Świderski.
- Zobacz także: Mecz Polska-Albania. O której i gdzie można obejrzeć mecz? [TRANSMISJA]
„Biało-Czerwoni” przed wrześniowymi spotkaniami nie ustrzegli się kłopotów kadrowych. Ze względu na problemy zdrowotne wystąpić nie mogą między innymi Mateusz Klich, Piotr Zieliński, Sebastian Szymański, Arkadiusz Milik oraz Krzysztof Piątek.
Paulo Sousa znów nie ma więc szczęścia przed ważnymi meczami, ale trzy punkty w spotkaniu z Albanią pozostają koniecznością, aby wciąż liczyć się w grze o mundial. W porównaniu do EURO 2020, w składzie można spodziewać się paru zmian.
Portugalczyk na konferencji prasowej podkreślał, że bramkarz Wojciech Szczęsny pozostanie numerem jeden. Nie zmieni tego słabszy występ w pierwszym meczu Juventusu w Serie A.
Trójka obrońców
Możliwe jest ustawienie z trójką obrońców, które stosuje od początku pracy z kadrą. W czwartkowym spotkaniu od początku zagrać powinni Kamil Glik, Jan Bednarek oraz Bartosz Bereszyński.
Jeśli nastąpią zmiany, to zapewne powinny mieć miejsce na wahadłach – na lewym spodziewamy się Macieja Rybusa, na prawym Przemysława Frankowskiego, notującego świetny początek w Lens. Niewykluczone też, że zamiast niego pojawi się Kamil Jóźwiak.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Środek pola właściwie ułożył się sam, bo z pierwotnie powołanej kadry zdrowych jest tylko trzech środkowych pomocników. To Grzegorz Krychowiak, Jakub Moder i Karol Linetty. Każdy z nich zagrał podczas Euro i ma w kadrze doświadczenie.
W ataku jest oczywiście Robert Lewandowski i dziura obok niego. Nic nie oddaje lepiej zdesperowania Paulo Sousy kontuzjami Arkadiusza Milika i Krzysztofa Piątka niż jego słowa z poniedziałkowej konferencji.
– Czekamy na Piątka. Być może będzie w tych meczach gotowy na pięć lub dziesięć minut. Dla nas to już byłoby coś, krok do przodu
– powiedział selekcjoner.
Można się spodziewać, że obok Lewandowskiego zagra Świderski, który strzelił w tych eliminacjach gola Andorze.
sport.pl, meczyki.pl
