- Poseł Zjednoczonej Prawicy w wywiadzie dla “Rzeczpospolitej” wyraził swoją opinię dla rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie wprowadzenia stanu wyjątkowego na wschodzie Polski. Polityk nie ma wątpliwości, że suwerenność polskich granic jest obecnie testowana.
- Zdaniem Bielana, „to jest zorganizowana akcja, skorelowana z wojskowymi ćwiczeniami +Zapad+ wojsk białoruskich i rosyjskich na polskiej granicy z Białorusią”.
- W opinii lidera Partii Republikańskiej, „to jest oczywiste, że Białoruś i Rosja mają olbrzymią agenturę wpływu w Polsce”.
- Zobacz także: Raport: Tarcza Antykryzysowa. Zobacz jak oceniają ją przedsiębiorcy
Poseł Zjednoczonej Prawicy został zapytany przez „Rz”, o co chodzi w pomyśle wprowadzenia stanu wyjątkowego. Adam Bielan wypowiedział się również o wschodniej agenturze wpływu w Polsce. Na koniec rozmowy lider Republikanów poruszył wątek głosowań nad wotum nieufności wobec niektórych ministrów w rządzie Zjednoczonej Prawicy.
“Analitycy nie mają wątpliwości, że Aleksander Łukaszenko wykonuje polecenia Władimira Putina i jest od niego całkowicie zależny – po tym jak sfałszował ostatnie wybory prezydenckie. Dlatego teraz Rosja od kilkunastu tygodni – za pomocą białoruskich służb specjalnych – testuje granicę UE poprzez przerzucanie irackich imigrantów oraz imigrantów z Azji Centralnej. Najpierw testowano granicę białorusko-litewską, później białorusko-łotewską” – od kilku tygodni mamy testowanie granicy białorusko-polskiej – mówi w czwartkowej „Rzeczpospolitej” Bielan.
Jego zdaniem, „to jest zorganizowana akcja, skorelowana z wojskowymi ćwiczeniami +Zapad+ wojsk białoruskich i rosyjskich na polskiej granicy z Białorusią”.
“Wojska te będą ćwiczyć m.in. starcie wojskowe z naszym krajem. W takim przypadku kraje europejskie muszą się bronić. Litwa i Łotwa wprowadziły stany nadzwyczajne, a w Polsce, oprócz wojny hybrydowej na granicy mamy także wojnę informacyjną i uaktywnienie rosyjskiej agentury wpływu w naszym kraju. Widać to przede wszystkim w mediach i wśród polityków opozycji” — czytamy.
Bielan o wschodniej agenturze wpływu w Polsce
Jak twierdzi Bielan, „to jest oczywiste, że Białoruś i Rosja mają olbrzymią agenturę wpływu w Polsce”.
“W sytuacji krytycznej jest ona ujawniania – każdy może prześledzić działania rozmaitych polityków. W wielu przypadkach możemy mówić o zwykłej głupocie i całkowitej nieznajomości kwestii geopolitycznych. Ale w wielu wypadkach są to działania wprost agenturalne” — powiedział.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Bielan w rozmowie z „Rz” mówi też o Jarosławie Gowinie, „który od wielu miesięcy uprawiał dywersję”.
“To znaczy robił wszystko, by nasz projekt poniósł klęskę. Dzisiaj głosi tezę, że za chwilę odbędą się wybory, chociaż w ogóle nie ma takich planów. Obecny kryzys to bardzo poważny test dla siły naszego państwa, ale również dla naszej koalicji. Będziemy mieć ważne głosowania, opozycja zapowiada próbę odwołania pani marszałek Elżbiety Witek” — tłumaczy Bielan.
Jak dodaje, będą kolejne wnioski o wota nieufności wobec poszczególnych ministrów.
“Na pierwszy ogień idzie pan minister rolnictwa Grzegorz Puda. Będą też bardzo ważne głosowania dotyczące Polskiego Ładu i opozycja będzie się bardzo mocno mobilizować do głosowania przeciwko. To będą „stres testy” dla naszej większości w Sejmie. Dlatego ta większość musi być dobrze zorganizowana i sprawy formalne do tych głosowań powinniśmy już załatwić” — wskazał Bielan.
wpolityce.pl