Protesty antyrządowe we Francji i Włoszech. Sprzeciw wobec reżimowi

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Francja i Włochy w ogniu protestów przeciwcovidowych

Protesty antyrządowe we Francji / fot. PAP/EPA/Guillaume Horcajuelo

W Paryżu i w Rzymie odbyły się w mijający weekend protesty antyrządowe wymierzone przeciwko polityce epidemicznej. Zarówno we Francji oraz we Włoszech wprowadzono przymus posiadania paszportu szczepionkowego lub zaświadczenia o przebytej chorobie lub teście na obecność koronawirusa. Wymóg ten obowiązuje, gdy chce się wejśc do kina, restauracji oraz do innych miejsc użytku publicznego.
  • W Paryżu oraz w wielu innych francuskich miast nadal odbywają się ogromne protesty przeciwko segregacji sanitarnej
  • Podobna sytuacja ma miejsce we Włoszech, gdzie tamtejszy rząd tak jak francuski odpowiednik zdecydował się wprowadzić paszporty covidowe
  • Na Zachodzie Europy państwa decydują się zamykać kina, restauracje, bary czy siłownie dla osób niezaszczepionych, jak i również nieprzetestowanych ona obecność koronawirusa
  • Zobacz także: Polacy podzieleni w sprawie obowiązkowych szczepień na COVID-19

Od ponad dwóch miesięcy we Francji trwają protesty antyrządowe przeciwko m.in. segregacji sanitarnej i przedłużającemu się lockdownowi gospodarczemu i społecznemu. Kolektyw Le Nombre Juane podał, że ze wstępnych szacunków w ostatni weekend w demonstracjach organizowanych we francuskich miastach wzięło udział 319 290 osób.

Około 220 manifestacji w różnych miastach rozpoczęło się mniej więcej w tym samym czasie w sobotę wczesnym popołudniem. Największe z nich miały miejsce w Paryżu, Montpellier zebrało się 9,5 tysięcy osób oraz w Miluzie, gdzie demonstrowało 5,5 tysiąca mieszkańców.

Francuzi nie chcą paszportów szczepionkowych

W Paryżu odbyły się dwie podobne manifestacje przeciwników przymusowych szczepień przeciwko koronawirusowi. Jedna była zorganizowana przez żółte kamizelki, druga natomiast przez ruch Patriotów, prowadzony przez byłego działacza Zgromadzenia Narodowego. Duże wydarzenia pod tym kątem zaobserwowane były także w Rennes, Lyonie, Lille, Tuluzie czy Perpignan.

Nie jestem przeciwko szczepionce, ale przeciwko paszportom sanitarnym

– stwierdził organizator manifestacji przed Szkołą Wojskową w Paryżu David Vidal Ponsard.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Szczepionka nie jest rozwiązaniem. Powinniśmy raczej przestać likwidować łóżka szpitalne i kontynuować respektowanie zasad sanitarnych

– powiedziała uczestniczka protestów organizowanych przez żółte kamizelki, Helene Vierondeels.

Do godz. 19 w sobotę policja zatrzymała 16 osób, w tym dwie w Paryżu. Trzech funkcjonariuszy zostało lekko rannych podczas manifestacji.

Protesty we Francji przybrały szczególnie na sile wówczas, gdy Prezydent Emmanuel Macron zatwierdził wprowadzenie obowiązku posiadania paszportu szczepionkowego, który jest wymaganym dokumentem dającym możliwość m.in. spożywania posiłków wewnątrz lokalu.

Przypomnijmy, że w minionym tygodniu minister zdrowia Olivier Veran zapowiedział, że obowiązek okazywania paszportów sanitarnych w miejscach publicznych może zostać przedłużony poza 15 listopada, limit określony przez prawo.

Włosi również protestują

Protesty odbywają się też we Włoszech. Niektórzy obywatele buntują się tam przeciwko tzw. Green Pass, czyli wprowadzeniu przepustki covidowej wystawianej na podstawie szczepienia, ozdrowienia z COVID-19 lub okazania negatywnego testu. Dokument ten będzie obowiązywał od 1 września m.in. w samolotach, pociągach dużych prędkości i Intercity, autobusach dalekobieżnych oraz na statkach i promach.

To również nie pierwsza sobota pod znakiem protestów we Włoszech. Organizatorzy wieców, które zwołano także w Udine, Reggio Emilia, Bolonii, Neapolu, Padwie, Modenie, Genui i Novarze, nie otrzymali na nie zgody. Uczestniczyło w nich od kilkuset do kilku tysięcy osób, wśród nich antyszczepionkowcy.

Wcześniej organizatorzy oraz uczestnicy demonstracji zamieszczali nagrania w mediach społecznościowych, w których mówili o zakończeniu z dyktatur epidemicznej. Zdaniem organizatorów protestów, będą oni wychodzili na ulice tak długo, aż włoski rząd nie zakończy stanu epidemicznego.

Demonstrujący tłum wnosił wielokrotne okrzyki przeciwko paszportom szczepionkowym oraz domagających się wolności. Sprzeciwiano się bezprawnym działaniom lekarzy, burmistrzów oraz obecnego rządu Mario Draghiego.

W Rzymie doszło do chwilowych napięć, gdy manifestanci, wśród których byli przedstawiciele nacjonalistycznego ugrupowania Forza Nuova, próbowali przejść zablokowaną przez policję ulicą. Ostatecznie siły porządkowe zgodziły się na krótki przemarsz inną trasą. W Turynie uczestnicy wiecu poszli pod jeden ze szpitali, gdzie wznosili hasła obraźliwe wobec lekarzy odrzucających udzielanie pomocy potrzebującym pacjentom. W Mediolanie zaś pod katedrą zebrało się około 3 tysięcy osób. W Neapolu było 200 protestujących, którzy rozdawali ulotki wymierzone w służbę zdrowia.

wp.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY