- Szefa rządu pytano w czwartek, czy Straż Graniczna jest uprawniona do przekazania pomocy humanitarnej dla migrantów na granicy z Białorusią.
- Premier wskazał, że wszystkie środki przeznaczone do pomocy uchodźcom są gotowe, jednak czekają na zgodę strony białoruskiej.
- Na wysokości miejscowości Usnarz Górny, po białoruskiej stronie granicy z Polską, od kilkunastu dni koczują migranci. Z białoruskiej strony przed ewentualnym odwrotem zagradzają im drogę białoruskie służby. Przejścia na polską stronę pilnują żołnierze i funkcjonariusze SG.
- Zobacz także: Talibowie przejęli amerykańskie uzbrojenie. Teraz się chwalą
Szefa rządu pytano w czwartek na konferencji prasowej, czy nie ma żadnej możliwości, by polska Straż Graniczna przekazała koczującym na granicy migrantom jakiekolwiek środki z polskiej strony. Premier Morawiecki wypowiedział się o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej.
“Jeszcze raz podkreślę, wszelkie środki: prowiant, lekarstwa, koce, łóżka polowe, namioty, wszystko to przygotowaliśmy i jesteśmy gotowi do dostarczenia, ale nie ma czegoś takiego jak np. przerzucanie przez granicę środków – tak jak to jedna osoba chciała uczynić, ponieważ jest to działanie niezgodne z przepisami. Dlatego musimy mieć zgodę władz białoruskich” – odpowiedział Morawiecki.
“Czy my byśmy sobie życzyli, by ktoś przez naszą granicę prowadził pewne działania ponad naszą granicą, pewne działania bez zgody Polski? Oczywiście, nie. My szanujemy integralność, suwerenność państwa białoruskiego i o taką zgodę wystąpiliśmy” – wskazał premier.
“Na razie otrzymaliśmy, można rzec, brak takiej zgody, ale apelujemy ponownie, staramy się spotykać i doprowadzić do tego, żeby taka zgoda została otrzymana” – dodał.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Morawiecki o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej
Szef rządu przypomniał, że ten kryzys w ogromny stopniu dotyczył jeszcze dłuższej od polskiej granicy białorusko-litewskiej. Dodał, że „dzisiaj już na tej granicy panuje względny spokój”. Dodał, że w najbliższym czasie na granicy polsko-białoruskiej powstanie płot.
“My jesteśmy przede wszystkim zobowiązani do dbania o naszą granicę i o to, żeby nielegalni emigranci zgodnie z wezwaniem Komisji Europejskiej, a przypominam, że nasza wschodnia granica jest także wschodnią granicą Unii Europejskiej, żeby nielegalni emigranci nie mogli na terytorium Unii Europejskiej się przedostawać. I to zadanie wykonujemy bardzo dobrze, ale oczywiście osobom ściągniętym z Iraku na Białoruś, do państwa białoruskiego, jesteśmy w stanie tam na miejscu pomagać” – wskazał premier.
Na wysokości miejscowości Usnarz Górny, po białoruskiej stronie granicy z Polską, od kilkunastu dni koczują migranci. Z białoruskiej strony przed ewentualnym odwrotem zagradzają im drogę białoruskie służby. Przejścia na polską stronę pilnują żołnierze i funkcjonariusze SG.
Białoruś odmówiła Polsce zgody na wpuszczenie na jej terytorium konwoju z pomocą humanitarną dla migrantów. Notę dyplomatyczną w tej sprawie skierowało w niedzielę polskie MSZ. Transport z pomocą humanitarną, na którą składają się m.in. namioty, koce, agregaty prądotwórcze, znajduje się na przejściu granicznym w Bobrownikach i czeka na zgodę na wjazd od władz Białorusi.
tvp.info