- Minister finansów: Rozmawiamy z rynkiem, rynek różne rzeczy nam podpowiada. Analizujemy, rozmawiamy i zobaczymy, jak to wyjdzie i czy mamy konsensus.
- Za podatkiem przychodowym optuje Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.
- Kościński powiedział, że kończą się konsultacje w sprawie zmian podatkowych, zaplanowanych w ramach “Polskiego Ładu”, w ramach których podnoszona jest m.in. kwestia składki zdrowotnej.
- Zobacz także: Premier Morawiecki ogłasza koniec ewakuacji z Afganistanu
– Nie wykluczam
– powiedział minister finansów Tadeusz Kościński pytany o możliwość wprowadzenia podatku przychodowego.
Jeśli rząd zdecydowałby się na zastąpienie CIT podatkiem przychodowym, byłaby to prawdziwa rewolucja dla przedsiębiorców. A właśnie takiego rozwiązania nie wykluczył dziś minister finansów. Dodał, że pomysł jest analizowany.
– Rozmawiamy z rynkiem, rynek różne rzeczy nam podpowiada. Analizujemy, rozmawiamy i zobaczymy, jak to wyjdzie i czy mamy konsensus
– dodał minister finansów.
Ministerstwo Finansów nie chciało zdradzić, o jaki podatek przychodowy chodzi. Natomiast orędownikiem wprowadzenia takiego rozwiązania jest Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Proponuje on podatek o stawce uzależnionej od wykonywanej działalności, która wynosiłaby od 1,5 do 15 proc. dla osób prowadzących działalność gospodarczą oraz 0,49 proc. w przypadku banków i instytucji oraz 1,49 proc. dla innych przedsiębiorstw posiadających osobowość prawną.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
W ocenie zwolenników podatku przychodowego, jego wprowadzenie doprowadziłoby do wyrównania szans na rynku, ponieważ musiałyby go płacić wszystkie firmy. To jednak nie wszystko. Takie rozwiązanie miałoby również skutkować odciążeniem fiskusa, który obecnie musi toczyć spory o to, które koszty można uznać za uzasadnione, a które nie.
Zmiany podatkowe w ramach „Polskiego Ładu”
Minister finansów powiedział także w Polskim Radio 24, że kończą się konsultacje w sprawie zmian podatkowych, zaplanowanych w ramach „Polskiego Ładu”, w ramach których podnoszona jest m.in. kwestia składki zdrowotnej.
– Jesteśmy bliżej niż dalej porozumienia z rynkiem. Przyjmujemy, że duży skok może poważnie zakłócić sytuację przedsiębiorców, więc chcemy rozłożyć to na kilka lat. Przez 3-4 lata dojdziemy do sytuacji, w której już nic nie będzie można odliczyć
– powiedział Tadeusz Kościński.
dorzeczy.pl, wnp.pl