- Linie kolejowe tłumaczyły wprowadzenie niebieskich oznaczeń podróżnych względami praktycznymi i przyspieszeniem odprawy pasażerów.
- System zaczyna się jednak przyjmować. W Żyrondzie wprowadzono niebieskie bransoletki, by nie trzeba było kilka razy w ciągu dnia skanować kodu QR z „przepustki”.
- Bransoletkę można otrzymać w restauracji, której personel nie traci później czasu na sprawdzanie dokumentów. Nie można jej użyczyć innym, bo po zdjęciu z ręki dezaktywuje się.
- Zobacz także: Masowe protesty przeciw paszportom sanitarnym we Francji. Blisko 250 tys. demonstrantów brało udział w manifestacjach
SNCF tłumaczył to względami praktycznymi i przyspieszeniem odprawy pasażerów, ale politycy i internauci mocno sobie na tym pomyśle poużywali. Niektórym przypominało to znakowanie w UE bydła. Innym wstęp na dyskoteki, baseny lub do parków atrakcji. Pojawiły się jednak i porównania do znakowania Żydów w czasie II wojny światowej, co już kończyło się doniesieniami do prokuratury. Niebieskie bransoletki we Francji wzbudziły falę kontrowersji.
Bransoletki sanitarne zaczynają wchodzić do powszechnego użytku we Francji
System zaczyna się jednak przyjmować. W Żyrondzie też wprowadzono niebieskie bransoletki i też chodzi o „praktyczność”, czyli o to, by nie trzeba było kilka razy w ciągu dnia skanować kodu QR z „przepustki”. Bransoletkę można otrzymać w restauracji, której personel nie traci później czasu na sprawdzanie dokumentów. Nie można jej użyczyć innym, bo po zdjęciu z ręki dezaktywuje się. Można za to używać ją we wszystkich miejscach, gdzie jest wymagana przy wejściu.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Za wprowadzeniem takiego systemu stoi związek hotelarzy i restauratorów (Union des Métiers et des Industries de l’Hôtellerie – Umih). Jest jednak i problem do rozwiązania. Bransoletkę mogą otrzymać zaszczepieni, ale też osoby z negatywnym wynikiem testu. Jego ważnośc trwa jednak tylko 72 godziny, a bransoletka w teorii może działać dłużej.
Na razie Umih zamówił 20 000 bransoletek dla mieszkańców Bordeaux i okolic, którzy korzystają z restauracji i hoteli. Podobne urządzeni, poza pociągami, wprowadza się też przy wejściu na np. koncerty i festiwale. System zaczyna się powoli upowszechniać, a niebieska opaska na ręku staje się widocznym znakiem segregacji covidowej.
Bransoletka to urządzenie być może praktyczne, ale i podsycające gniew przeciwników takich rozwiązań. Nic dziwnego, że w sobotę 14 sierpnia zapowiedziano kolejną rundę protestów, a policja przewiduje pojawienie się na ulicach nawet 250 tys. osób na ponad 220 manifestacjach zgłoszonych w całej Francji. Ich liczebność rośnie z każdym tygodniem o kilkanaście tysięcy.
pch24.pl