- Szef Porozumienia Jarosław Gowin: W 2023 roku konieczne będą duże cięcia budżetowe. Wiedząc o tym, Kaczyński nie może nie planować wcześniejszych wyborów.
- Zaznaczył, że zagłosowałby za skróceniem kadencji Sejmu.
- Socjolog z Polskiej Akademii Nauk: Tusk i Platforma, a pozostałe partie opozycyjne jeszcze bardziej, zdają sobie sprawę, że gdyby nawet doszło do przyspieszonych wyborów, Zjednoczona Prawica wygrałaby te wybory.
- Zobacz także: Kolejna afera e-mailowa. Brudziński miał pomóc znaleźć pracę członkom rodziny
Szef Porozumienia, były wicepremier Jarosław Gowin przyznał, że prawdopodobne są przyspieszone wybory na wiosnę przyszłego roku. Z kolei prof. Henryk Domański socjolog z Polskiej Akademii Nauk jest innego zdania.
Jarosław Gowin pytany był w programie „Tłit” Wirtualnej Polski, czy możliwe są przyspieszone wybory odpowiedział, że jest to dość prawdopodobne.
– I premier Mateusz Morawiecki, i Jarosław Kaczyński wiedzą, że w 2022 roku da się jeszcze spiąć budżet dzięki rozluźnieniu reguły wydatkowej. W 2023 roku konieczne będą duże cięcia budżetowe. Wiedząc o tym, Kaczyński nie może nie planować wcześniejszych wyborów – albo na wiosnę, albo na jesień 2022 roku
– stwierdził Gowin.
Szef Porozumienia powiedział, że COVID-19 naraził nas na straty idące w setki miliardów złotych. Zaznaczył, że te straty są przez premiera Morawieckiego częściowo ukrywane poprzez dług ukryty w Banku Gospodarstwa Krajowego.
– To jest dług przekraczający 200 mld zł. A w kolejce są kolejne co najmniej dziesiątki miliardów
– powiedział Gowin.
Pytany, czy zagłosowałby za skróceniem kadencji Sejmu, odpowiedział twierdząco.
– Wydaje mi się, że w tej chwili większość rządowa jest na tyle chybotliwa, na tyle niepewna, że nie da się w sposób spójny prowadzić żadnej polityki
– wyjaśnił Gowin.
Opozycja wie, że PiS wygrałby nawet bez Gowina
Z kolei socjolog z PAN prof. Henryk Domański odpowiedział portalowi wPolityce.pl, że nic nie zmierza w kierunku przyspieszonych wyborów.
– Donald Tusk i Platforma, a pozostałe partie opozycyjne jeszcze bardziej, zdają sobie sprawę, że gdyby nawet doszło do przyspieszonych wyborów, Zjednoczona Prawica wygrałaby te wybory. Odejście Gowina w zasadzie niczego nie zmienia, a nawet może wzmacnia Zjednoczoną Prawicę, bo na pewno nie odbiera elektoratu
– powiedział prof. Domański.
wp.pl, wpolityce.pl