- W sobotę popołudniu liderzy Porozumienia rozważali nad swoją przyszłością w koalicji rządzącej, ostatecznie odrzucając wniosek o wyjściu z rządu
- Do tej sytuacji odniósł się prezes Ruchu Narodowego, Robert Winnicki, który podczas wczorajszego zakończenia Wakacji z Konfederacją skrytykował Jarosława Gowina za brak twardego stanowiska
- Przekonywał również, że jego ugrupowanie nie obawia się ewentualnych wcześniejszych wyborów parlamentarnych
- Wskazał również na patologiczne oddziaływanie Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego na polskie społeczeństwo, które zostało przez nich podzielone na dwa obozy
- Zobacz także: Jakubiak rozwiąże własną partię? Ma dołączyć do obozu rządzącego
Wczoraj wieczorem w Multimedialnym Parku Fontann w Warszawie odbył się piknik z okazji zakończenia Wakacji z Konfederacją. Organizatorzy zapewnili swoim sympatykom, jak i innym zainteresowanym osobom wiele atrakcji, a dla najmłodszych przygotowano różne gry i zabawy.
#Konfederacja zawsze pamięta o atrakcjach dla najmłodszych pic.twitter.com/5eqlo99kqk
— Wakacje z Konfederacją (@WakacjeK) August 7, 2021
W trakcie standardowego na trasie Konfederacji panelu z przemówieniami liderów ugrupowania parlamentarnego, prezes Ruchu Narodowego ironizował na temat medialnych dywagacji o sytuacji Jarosława Gowina i przyszłości koalicji rządzącej i obecności w niej Porozumienia.
Dał jasno do zrozumienia, że politycy Konfederacji nie obawiają się przedwczesnych wyborów. Był przekonany, że doświadczenie i praca włożona w czasie luźnych spotkań z wyborcami zaprocentuje w przyszłości, dając w polskiej polityce powiew świeżości.
Kiedy widzą profesjonalizm działania naszej ekipy, (…) jak jesteśmy gotowi na kolejną kampanię wyborczą, jak jesteśmy świetnie przygotowani, jak nasi działacze i zwolennicy są zmotywowani, to mówię dzisiaj panu premierowi Gowinowi: Weź się chłopie do roboty. Zdecyduj w prawo, albo w lewo, a najlepiej zdecyduj, żeby rząd padł i żeby były wybory. My jesteśmy gotowi na to, jesteśmy gotowi do walki
– oświadczył z pełnym przekonaniem poseł Robert Winnicki.
Na wielkim finale #WakacjezKonfederacją☀️ jest z nami oczywiście również @RobertWinnicki pic.twitter.com/onQAT71Hzt
— Wakacje z Konfederacją (@WakacjeK) August 7, 2021
Zwrócił również uwagę na ponowną próbę jeszcze większej polaryzacji polskiego społeczeństwa przez dwóch czołowych liderów politycznych tj. Jarosława Kaczyńskiego, który jego zdaniem proponuje Polakom skorumpowane i złodziejskie rządy oraz Donalda Tuska odgrywającego rolę poplecznika zachodnich liberalno-lewicowych elit. Podkreślił, że rolą Konfederacji jest zakopanie podziałów w polskim społeczeństwie, wykopanych przez wieloletnie spory wymienionych wcześniej dwójki polityków.
My jesteśmy po to, żeby zjednoczyć na nowo Polaków i powiedzieć im: naszym wrogiem nie jest wasz ojciec, wasza matka, wasz wujek, kolega czy koleżanka; (…) waszym wrogiem jest ta sama klasa polityczna, która od 30 lat okupuje nasze państwo
– powiedział jeden z liderów Konfederacji.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Czas na przemodelowanie polskiej sceny politycznej?
Prezes Ruchu Narodowego nie ukrywa, że celem funkcjonowania Konfederacji jest swoiste przemodelowanie polskiej sceny politycznej okupowanej przez dekady za sprawą dwóch głównych sił rządzonych na przemian przez Jarosława Kaczyńskiego oraz Donalda Tuska. Jego zdaniem program Polska Na Nowo, który został zaprezentowany tysiącom Polaków podczas miesięcznego objazdu Konfederacji po kraju, sprowadza się do walki o polskość, wolność i normalność. Poseł Winnicki stwierdził, że liderzy PO oraz PiS powinni udać się na emeryturę i odejść z polskiej polityki.
Odpowiedział również, krytykom przekonując, ze Konfederacja przedstawia radykalizm zdrowego rozsądku. Zachęcał również do lektury i programu, który porusza takie tematy jak służba zdrowia, gospodarkę, edukację, sferę publiczną, kwestie ustrojowe, a także tematy dotyczące praw i wolności człowieka.
Kiedy my mówimy, że w ochronie zdrowia pacjenta, który płaci składki powinien być tym, o którego biją się konkurujące fundusze, to jest to normalność. A sytuacja, w której pacjent umiera nie doczekawszy się wizyty u lekarza specjalisty i badania, to jest nienormalność; dzisiaj mamy do czynienia z nienormalnością
– nakreślił sytuację w polskiej służbie zdrowia.
wnp.pl