- Według portalu pch24.pl, ojciec Adam Szustak uznał decyzję papieża Franciszka o drastycznym ograniczeniu celebracji Mszy w klasycznym rycie rzymskim za właściwą.
- Kontrowersyjny dominikanin podzielił się na YouTubie swoją teorią na temat tzw. ruchu tradycjonalistycznego w Kościele.
- W ramach budowania zdrowego dialogu o. Adam zapowiedział, że będzie kasował wszystkie nieprzychylne komentarze.
- Zobacz także: USA: Obowiązek szczepień personelu medycznego przeciw COVID-19 w Kalifornii
Jak podaje portal pch24.pl, Szustak uznał decyzję papieża Franciszka o drastycznym ograniczeniu celebracji Mszy w klasycznym rycie rzymskim za bardzo dobrą. Jego zdaniem spowoduje ona wypchnięcie większości Tradycjonalistów poza nawias Kościoła. W swojej wypowiedzi, o. Szustak mówi radykalnie o środowiskach tradycji katolickiej.
Szustak o środowiskach tradycji katolickiej
Kontrowersyjny dominikanin Adam Szustak podzielił się na YouTubie swoją teorią na temat tzw. ruchu tradycjonalistycznego w Kościele, podając przy tym osobliwe „dane statystyczne”. Według popularnego vlogera środowisko „tradycjonalistów” dzieli się na trzy grupy. Pierwsza przyjmuje bez zastrzeżeń reformy Soboru Watykańskiego II i nową Mszę, druga jest wobec nich sceptyczna, a trzecia całkowicie je odrzuca. W opinii zakonnika 90 procent księży odprawiających tradycyjną Mszę Świętą należy do drugiej i trzeciej grupy. Co więcej, taka afiliacja ma plasować ich „poza Kościołem”.
“To jest bardzo dobra decyzja, bo sprawia, że ci, którzy w Kościele już nie są, okaże się, że faktycznie w nim nie są. To będzie koniec udawania, że jesteśmy z Kościołem” – powiedział o. Szustak.
Dominikanin skomentował motu proprio Traditionis custodes papieża Franciszka. Jest to dokument uderzający w Mszę Świętą w klasycznym rycie rzymskim i we wspólnoty Summorum Pontificum.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
„Uważam tą drogę za całkowitą herezję, to są ludzie, którzy de facto już dawno nie są w Kościele, nawet jak im się wydaje, że są w Kościele. Oni zrobili sobie swój własny Kościół” – dodał.
Postępowy dominikanin okazał się jednak łaskawy dla pierwszej ze wspomnianych wyżej grup. To ta, która nie kontestuje rewolucji liturgicznej i „ducha Soboru” w imię Tradycji. Do nich, jak wyznał, „nic nie ma”. Szustak uznał także, że decyzja Franciszka nie dotknie tej części „tradycjonalistów”.
„Jeżeli dany biskup rozezna, że taka wspólnota nie narusza jedności Kościoła, biskup pozwoli na jej trwanie” – stwierdził.
W ramach budowania zdrowego dialogu o. Adam zapowiedział, że będzie kasował wszystkie komentarze „drugiej i trzeciej grupy”, które pojawią się pod jego filmem. Osoby te są jego zdaniem niewarte dialogu, ponieważ „wynaturzyły Kościół” i stanowią jedno z największych zagrożeń dla jego jedności.
dorzeczy.pl