Publicysta zaorał lewackiego aktywistę. Chodzi o wulgarne hasła na Woodstocku. “J***ć Żydów, to można?”

Dodano   2
  LoadingDodaj do ulubionych!
MAKOWICE 27. POL'AND'ROCK FESTIVAL

MAKOWICE 27. POL'AND'ROCK FESTIVAL / fot. PAP/Marcin Bielecki

Na festiwalu organizowanym przez Jerzego Owsiaka zachęcano ludzi do wulgarnego obrażania sympatyków oraz polityków PiS. Jeden z publicystów ocenił, że gdyby w ten sposób ktoś wyzywał np. mniejszości seksualne, mielibyśmy skandal, a tak część osób bagatelizuje problem.
  • Podczas koncertów festiwalu POL’and’ROCK zachęcano publiczność do skandowania wulgarnych haseł w kierunku PiS oraz całej koalicji rządowej. Do sytuacji odniósł się jeden z publicystów, który obnażył podwójne standardy wśród demo-liberalnych elit.
  • Sławomir Jastrzębowski zapytał, czy gdyby zachęcano ludzi do obrażania innych grup społecznych, to również by przeszło to bez reakcji środowisk noszących na sztandarach równość i tolerancję.
  • Odpowiedział mu znany z niechęci do PiS prawnik i politolog. Jego zdaniem obrażanie partii politycznej to nie to samo co obrażanie LGBT, czy Żydów.
  • Jastrzębowski zaorał lewaka pytaniem, czy te same standardy można stosować do obozu Donalda Tuska.
  • Zobacz także: Rekordowa liczba ubezpieczonych cudzoziemców. Najwięcej Ukraińców

Na festiwalu POL’and’ROCK artyści zachęcali zebraną młodzież, by wulgarnie wyzywała partię rządzącą. Jak zauważają niektórzy publicyści, środowiska lewicy stosują podwójne standardy. Według nich wolno wulgarnie obrażać PiS, ale równocześnie stosować tolerancję wobec innych środowisk. Hipokryzja na festiwalu organizowanym przez Jerzego Owsiaka sięga zenitu. Publicysta zaorał lewackiego aktywistę.

“A gdyby artyści krzyczeli „J***ć pedałów”, „J***ć Żydów”, to mogą? Serio? Dla siebie pytam” – skomentował w sieci Sławomir Jastrzębowski z salon24.pl.

Wcześniej przyznał, że sam jest oburzony wydarzeniami na festiwalu Owsiaka i nie będzie więcej wspierał WOŚP.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Na odpowiedź nie musiał długo czekać. Do jego pytania odniósł się bowiem m.in. prawnik i politolog prof. Wojciech Sadurski, który w sieci chętnie atakuje PiS.

„Rozumiem, że te słowa tak uraziły pańską legendarną wrażliwość, że pozbawił pan WOŚP brylantu swego wsparcia. No trudno, jakoś dadzą sobie radę bez pana” – napisał Sadurski.

„Ale wyjaśniam, że wulgarne określenie pod adresem partii politycznej to nie to samo, co pod adresem Żydów lub LGBT. To trudne, wiem” – stwierdził.

Publicysta zaorał lewackiego aktywistę

„Podziwiam pana niuansowanie w tolerancji” – odpisał Jastrzębowski.

Dziennikarz dodał, że jest człowiekiem konkretnym, więc zada sympatyzującemu z opozycją prawnikowi jedno proste pytanie: „Czy hasło »J***ć Tuska« rzucane ze sceny do młodych ludzi na publicznej imprezie jest dla pana akceptowalne? Płaciłby pan profesor na taką imprezę?”.

tvp.info

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY