Tęczowy wieniec pod pomnikiem Powstania Warszawskiego. Wiemy kto za tym stoi. “Marna prowokacja”

Dodano   14
  LoadingDodaj do ulubionych!
Wieniec LGBT

Wieniec LGBT / fot. Twitter

W przeddzień 77 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego odbyła się Msza Święta na placu Krasińskich w Warszawie. Przedstawiciele władz państwowych, powstańców i mieszkańców stolicy zebrali się, by uczcić bohaterski zryw okupowanej Warszawy. Złożono wieńce pod pomnikiem Powstania Warszawskiego, lecz nawet w tak podniosłej chwili lewaccy aktywiści nie odpuścili swojej prowokacji.

Liturgii przewodniczył ordynariusz białostocki i administrator apostolski Ordynariatu Polowego abp Józef Guzdek. W uroczystości wzięli udział m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Nadrenii Północnej-Westfalii Armin Laschet, uczestnicy Powstania Warszawskiego oraz przedstawiciele organizacji kombatanckich. Po zakończonej Mszy złożyli oni wieńce pod pomnikiem Powstania Warszawskiego. Jeden z nich znacząco odbiegał wyglądam od pozostałych. Zamiast kwiatów układających się w biało-czerwone barwy ukazywał on tęczę zbudowaną z kwiatów. Tęczowy wieniec pod pomnikiem Powstania Warszawskiego był kolejną prowokacją i próbą szkalowania pamięci polskich bohaterów przez środowiska skrajnej lewicy.

Za tęczowy wieniec odpowiada skrajnie lewicowa organizacja Homokomando. Twierdzą oni, że chcieli w ten sposób upamiętnić walczące w powstaniu osoby LGBT. Jak to również często bywa po stronie lewicowych aktywistów, powołują się na hasła, których sami są zupełnym przeciwieństwem.

Tęczowy wieniec pod pomnikiem Powstania Warszawskiego wywołał oburzenie internautów

Internauci komentują tęczowy wieniec pod pomnikiem Powstania Warszawskiego. Większość z nich zdecydowanie zauważa, że jest to kolejna prowokacja lewaków.

Prawda jest taka, że gdyby aktywiści lewicy chcieli upamiętnić bohaterów walczących w powstaniu, to zrobiliby to w sposób godny. To znaczy, składając biało-czerwony wieniec reprezentujący barwy, za które tysiące warszawiaków oddało swoje życie w ciągu 63 dni walki o stolicę. Niestety widać wyraźnie, że ich jedynym celem była kolejna prowokacja. Było to również obrzydliwe sprowadzenie kolejnej ważnej sprawy dla polskiego społeczeństwa do najniższych dysput na temat seksualności.

Dzisiejsza lewica może jednak paradoksalnie utożsamić się z czasem Powstania Warszawskiego! Na pewno może to zrobić porównując się do swoich protoplastów ideowych. Stali oni wówczas po drugiej stronie Wisły w mundurach armii czerwonej czekając, aż Warszawa wyda z siebie ostatnie tchnienie.

Dumni Polacy, którzy w imię Boga, Honoru i Ojczyzny walczyli do ostatniej kropli krwi z okupantem niemieckim z całą pewnością nie reprezentowali poglądów, barw i dewiacji, które na sztandarach niosą aktywiści skrajnej lewicy.

Subskrybuj
Powiadom o
14 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY