Manifestacja – związana z posiedzeniem Trybunału Konstytucyjnego, który ma rozstrzygnąć, czy prawo międzynarodowe może stać ponad prawem krajowym – rozpoczęła się odśpiewaniem polskiego hymnu i powitaniem przybyłych członków Klubów z całej Polski oraz członków Solidarności.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
“Po stronie Polski”
Główny organizator Klubów Adam Borowski mówił do zgromadzonych, że “dziś pytanie brzmi, czy naszej suwerenności i wolności nie oddamy za pieniądze”, jeśli okaże się, że za decyzję TK zostanie na nas nałożona kara przez KE.
“Musimy być gotowi na taką ofiarę” – podkreślił. “Jestem pewien, że za pieniądze naszej wolności i suwerenności nie oddamy” – mówił.
Podkreślił, że “tu jest Rzeczpospolita, a nie państwo PiS”. “Każdy, kto tak mówi, to łajdak” – ocenił.
Antoni Macierewicz mówił, że sobotnia demonstracja, to obrona niepodległości, a konstytucja jest najwyższym prawem każdego narodu. Przypominał jej ósmy artykuł, który mówi, że konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczpospolitej, i że jej fundamentem jest rodzina, którą trzeba wspierać, a tak robi rząd PiS i Zjednoczonej Prawicy.
“Żaden inny rząd nie zrobił tyle dla polskiej rodziny, co rząd Zjednoczonej Prawicy” – podkreślił.
Według niego “nie ma kroku w tył od niepodległości, niepodległość jest granicą, której przekroczyć nie można”. Można się w kraju różnić w sprawach taktyki politycznej, polityki gospodarczej czy społecznych, ale nie można w najważniejszej sprawie – niepodległości Polski” – przekonywał Macierewicz.
Sakiewicz przypomniał, że w tym samym miejscu – przed siedzibą TK – półtora roku wcześniej Kluby Gazety Polskiej spotkały się tuż przed epidemią. W lutym 2020 roku odbyła się manifestacja “Obrońmy naszą suwerenność”, popierająca decyzję rządu o reformie sądownictwa – zebrało się wówczas ok. 25 tys. osób.
Wniosek do TK w sprawie zgodności wybranych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej z Konstytucją RP złożył premier Mateusz Morawiecki. Trybunał rozpozna sprawę w pełnym składzie.
PAP / GAZETAPRAWNA