Instant, Polki “obywatelki świata” [OPINIA]

Dodano   4
  LoadingDodaj do ulubionych!
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pexels

Gdzie podziała się mistyka kobiety, jej rola matki, nauczycielki, matrony, która wskazywała drogę. Tworzyła związek z mężczyzną oparty na wzajemnym zaufaniu. Była oddana rodzinie. Dlaczego to wszystko tak łatwo zamienić na samowystarczalność i szybki seks z przypadkowym mężczyzną?

Z zaciekawieniem od lat przyglądam się Polkom, które od lat mieszkają za granicą. Te, które znam i szanuję, zachowały swoją tożsamość. Ich domy aż buzują Polską. Miło jest znaleźć się w takim domu, w Holandii, gdziekolwiek na świecie.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

“Obywatelki świata”

Dziś jednak skoncentruję się na „obywatelkach świata”, poznałam ich oczywiście wiele. To również typ paniuś, które po roku pobytu za granicą, już pytają „Jak to się mówi po polsku”. Jest to do tego stopnia żenujące, że żal się robi czasu, kiedy przyjdzie z kimś takim zamienić kilka słów.

Wpadł mi w ręce jakiś polskojęzyczny magazyn dla kobiet, w którym to właśnie „obywatelki świata” otwierają się przed polskim dziennikarzem. Każda z nich oczywiście wygląda już na obywatelkę kraju, w którym mieszka. Niczym kameleon przybiera barwę otoczenia.

I tak jedna z nich podkreśla, że w państwie, w którym teraz mieszka „nauczyła się miłości do ciała, nagość jest piękna”. Druga docenia drobne rzeczy, dzięki temu, że spróbowała chleba. Trzecia, że nie ma wpływu na wszystko. Trzeba było im wyjechać hen, by dojść do tych odkryć. Zmienić z Ewy w Eve. Kiedy już się zmienią w kobietę, w którą nie są, staną się lepsze, bardziej wartościowe?. To takie typowe. Takie są te nasze Grażyny, „obywatelki świata”.

W macierzyństwo za granicą w przypadku Grażyn już brnąć nie będę, domyślicie się pewnie mili państwo. Taka już polskiego dziecka nie nauczy, bo po co mu „jajecznicę w głowie robić” (tekst ze społecznościówki-autentyk).

Kobiety “Instant” w Polsce

Niestety ten przykry obraz z zagranicy odnajduję w mojej ojczyźnie. Coraz więcej kobiet traci swoją kobiecość na rzecz bliżej nieokreślonego rodzaju. Nie jest on ani żeński, ani męski. Takie hybrydy, korpopiranie, czy kobiety sukcesu płaczące po pięćdziesiątce, że zostały zupełnie same.

Chcą być silne, niezależne, takie instant. Facet do łóżka, ciąża wypadek przy pracy, aborcja naturalnie. Feministki, koń by się uśmiał. Obdarły się całkowicie z tego co piękne, na rzecz nowo mody.

Kobieta i jej zalety

Bycie kobietą to dar, to w nas rośnie życie, to w nas wytwarza się pokarm dla dziecka, to my posiadamy intuicję, to my widzimy dobro i zło. Kobieta równa się mistyka. Jest uzupełnieniem mężczyzny, jego wypełnieniem. Tak jak mężczyzna analogicznie dla kobiety. Dlaczego się tego wyzbywamy?

Tak wiem, musiałyśmy stać się silne i włożyć portki, kiedy szalały wojny światowe, kiedy zabrakło mężczyzn. Ale teraz po co? Dlaczego kobiety wyzbywają się kobiecości. Dlaczego Polki nie chcą być całowane po rękach, nie chcą być podporą swoich mężów, nie chcą zajmować się rodziną i domem.

Rola mężczyzny pośród “kobiet instant”

Przecież branie na własne barki odpowiedzialności i za dom i za bycie „niezależną” nie czyni nas silniejszymi. Jak mają czuć się przy nas mężczyźni, kiedy to kobiety chcą polować, wyzbywają się delikatności, opiekuńczości na rzecz bycia substytutem mężczyzny.

Jak ma czuć się współczesny mężczyzna, który zamiast kobiety przed sobą widzi hybrydę, która sama nie wie do końca czego chce. Chce być niezależna, spełniona zawodowo, seksualnie, jest wulgarna, wyuzdana, chce mieć prawo do aborcji. Ona nie wychodzi za mąż, nie zakłada rodziny. Jeśli już zdobędzie się na dziecko i jego dawcę to żyje w kohabitacji.

Dla większości tych współczesnych, idących z nurtem kobiet, mężczyzna to tylko przedmiot do zabawy po pracy. Singileki z wyboru, skoncentrowane na sobie hedonistki.

„Obywatelki świata”, wybierają często obcokrajowców, bo jak żyć z Polakiem? Ten zagraniczny mąż jest dla nich lepszy, zachodni, światowy. Nie jest regułą, że każda z nich się później rozczaruje, ale niestety często tak bywa. Słychać często o utracie dzieci i powrocie z płaczem „obywatelek” do Polski. Zagraniczny królewicz się nie sprawdził i zabrał dzieci.

Kobieta równa się mistyka

Gdzie podziała się mistyka kobiety, jej rola matki, nauczycielki, matrony, która wskazywała drogę. Tworzyła związek z mężczyzną oparty na wzajemnym zaufaniu. Była oddana rodzinie. Dlaczego to wszytko tak łatwo zamienić na samowystarczalność i szybki seks z przypadkowym mężczyzną?

Nie mam na myśli tu oczywiście bycia niewolnicą, posłuszną i oddaną. Ale bycie Polką, która przez wieki była otaczana szacunkiem. Jednocześnie decydowała, rządziła, zachowując wszystkie swoje zalety, nie tracąc swojej kobiecości.

To Polka jako pierwsza kobieta na świecie otrzymała nagrodę Nobla. Słowianki zawsze pokazywały kierunek, w którym patrzyli ich mężowie. To Polki jako jedne z pierwszych w Europie uzyskały prawo głosu, jako pierwsze studiowały. Nic nie poszło u nas nie tak, niczego nie możemy się wstydzić.

Dlaczego więc Niemka, wyjeżdżając do Guantanamo, dalej pozostaje Niemką, a Polka staje się „obywatelką świata”?

Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY