- Na Słowacji od piątku trwają protesty w związku z kontrowersyjną ustawą segregującą ludzi na zaszczepionych i niezaszczepionych
- Minister zdrowia Vladimir Lengvarski zaproponował, aby ograniczyć niezaszczepionym przeciwko COVID-19 możliwość korzystania z miejsc pożytku publicznego jak restauracje, czy kina
- Nowe przepisy zostały przyjęte podczas niedzielnego posiedzenia parlamentu, nadając tym samym rządowi moc wprowadzenia ograniczeń w trakcie stanu epidemicznego
- Słowacka opozycja zamierza zgłosić ustawę do Sądu Konstytucyjnego, który ma sprawdzić legalność przepisów
- Zobacz także: Segregacja na polskiej uczelni! “Akademik wyłącznie dla zaszczepionych”
Nietypowo, bo w niedzielę obradował słowacki parlament. Tamtejszy minister zdrowia, Vladimir Lengvarski przedstawił parlamentarzystom ustawę, która podzieliła kraj w kwestii przeciwdziałania epidemii koronawirusa. Szef słowackiego resortu zdrowia chciał wprowadzić segregacje na zaszczepionych i niezaszczepionych poprzez duże granty prawne dla osób, które przyjęły dopuszczoną warunkowo przez WHO szczepionkę na koronawirusa.
Słowacja: Parlament przegłosował ustawę faworyzującą zaszczepionych
— Janusz Piechociński (@Piechocinski) July 25, 2021
Po trwających od piątku protestach w tej sprawie została zgłoszona poprawka łagodząca pierwotny projekt, skracając listę prawnych korzyści dla osób zaszczepionych.
Słowacja:
— Andrzej Wiliński 🙈🙉🙊 (@andy_wilinski) July 25, 2021
Tłum protestujący przeciwko ograniczeniom przed parlamentem, słychać „gestapo”, transparenty z napisem „stop faszyzmowi”.pic.twitter.com/KAR27M1INJ
Poprawka pozwala regionalnym władzom higienicznym w przypadku zagrożenia epidemicznego na czasowe umożliwienie uczestnictwa w imprezach masowych wyłącznie osobom zaszczepionym lub mającym negatywny wynik testu na obecność koronawirusa i ozdrowieńcom. To samo dotyczy wstępu do restauracji, salonów fryzjerskich lub centrów fitness.
Ustawa przewiduje również wprowadzenie przystępnych cenowo testów antygenowych, które mają kosztować maksymalnie 5 euro. Jednakże testy PCR nie będą wykonywane często. Jedynie w przypadku, kontaktu z osobą zakażoną obywatele Słowacji będą musieli wykonać test na obecność koronawirusa.
Słowacka opozycja przedłoży ustawę przed Sąd Konstytucyjny
Projekt ustawy nie tylko wywołał kilkunastotysięczne protesty w stolicy oraz w pomniejszych miejscowościach na Słowacji, ale propozycja podzieliła również gabinet premiera Eduarda Hegera. Część ministrów z partii koalicyjnych, była zbulwersowana przełożeniem kosztów testów na obywateli. Ostatecznie doszło do kompromisu i część testów będzie finansowana z państwowego budżetu.
W tej sprawie słowacka opozycja zakwestionowała praworządność i legalność przepisów. Krytyczni wobec dzielenia obywateli na lepszych i gorszych postanowili, że ustawa zostanie złożona do Sądu Konstytucyjnego, który sprawdzi segregację sanitarną pod kątem jej legalności względem przepisów konstytucyjnych.
wnp.pl