- Masywne opady deszczu doprowadziły w Chinach do katastrofy w postaci powodzi w kilku prowincjach.
- Najbardziej ucierpiał region Henan i leżące w pobliżu Żółtej Rzeki 10 milionowe miasto Zhengzhou, gdzie w ciągu 3 dni spadło ponad 600 mm wody.
- Woda powodziowa sięgała nawet do trzeciego piętra, a z lokalnego metra służby uratowały około 500 uwięzionych pod wodą pasażerów.
- Do tej pory jedna z największych powodzi w historii tego regionu pochłonęła 18 istot ludzkich, w tym 12 osób w samej stolicy prowincji Henan.
- Naukowcy z chińskich uczelni utwierdzają społeczeństwo w przekonaniu, że te tragedie są spowodowane globalnym ociepleniem.
- Zawaleniem grozi tama, znajdująca się w pobliżu miasta, która powstrzymuje miliony ton wody.
- Zobacz także: Niemcy: Straty po powodziach. „Zbliża się fala bankructw”
Największa burza w dziejach Chin gromadzi ogromne ilości wody deszczowej. Skutek tak nadmiernych opadów może być jeden. Z rzeki Jangcy, Żółtej Rzeki oraz bocznych rzek zaczęła się wylewać woda w kierunku zamieszkałych osad. Do tej pory w prowincji Henan zginęło 18 osób w tym najwięcej, bo 12 w samej jej stolicy Zhangzhou.
Do sieci trafiły przerażające nagrania wideo obrazujące poziom tragedii. Komentatorzy mówią, że wczoraj w tym rejonie spadło około 200 mm wody deszczowej w ciągu zaledwie godziny. Dla porównania, w Niemczech gdzie również doszło do powodzi w ciągu 24 godzin spadło 154 mm wody. Ta skala pokazuje, w jakich tarapatach znaleźli się mieszkańcy 10 milionowego miasta.
Mala pinta tienen las inundaciones de #Henan por los vídeos que están llegando de esa provincia central de #China y de su capital #Zhengzhou. En los 3 últimos días no ha parado de llover y hoy se han batido todos los récords. Se ha declarado la alerta máxima de emergencia. pic.twitter.com/8JViOs8CsQ
— Javier García 随 风 (@javihagen) July 20, 2021
Woda dotarła na wysokość mojej klatki piersiowej. Byłem przerażony, ale najstraszniejsza nie była woda, tylko wyczerpujące się zapasy powietrza w wagonie
– powiedział przerażony mężczyzna, który został ocalony przez służby ratownicze z wagonu zatopionego metra, gdzie ocalono 500 osób.
Passengers trapped by rising floodwaters on the #Zhengzhou subway await rescue by Henan firefighters. I hope they’re all okay. pic.twitter.com/dpNE7tYvYz
— Ian Fraser (@Ian_Fraser) July 20, 2021
Od soboty do wtorku w mieście spadło 617 mm deszczu, niewiele mniej niż wynosi tam roczna średnia opadów – 640 mm. We wtorek w Zhengzhou odnotowano największe opady zarówno dobowe, jak i godzinowe, od dziesięcioleci.
W pobliskim mieście Gongyi, również leżącym nad Żółtą Rzeką waliły się budynki oraz osuwała się ziemia. Z tego powodu zginęły co najmniej cztery osoby. Okoliczne wsie na 24 godziny zostały bez dostaw prądu. Do mediów wyciekło natomiast nagranie z pływającymi rybami na chodniku, wśród idących ludzi.
NEW 🚨 Video shows fish swimming on the flooded streets of China after heavy rains pic.twitter.com/BRRJ7MM35f
— Insider Paper (@TheInsiderPaper) July 20, 2021
Wspólnym mianownikiem jest wyraźnie globalne ocieplenie. Takie ekstremalne zdarzenia pogodowe będą zapewne w przyszłości częstsze. Potrzeba, aby władze (miast, prowincji i kraju) opracowały strategie, by się do takich zmian przystosować
– ocenił sytuację profesor nauk o atmosferze z Uniwersytetu Hongkońskiego Johnny Chan.
forsal.pl