Rozłam w Lewicy? Czarzasty robi czystki. “Stalinowskie metody”

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Czarzasty pozbywa sie konkurencji w Nowej Lewicy

Grupa "buntowników" w Nowej Lewicy / fot. Twitter

Włodzimierz Czarzasty zaskoczył wszystkich i wykluczył z dzisiejszych obrad zarządu partii kilku jej członków. Tymczasowy lider Nowej Lewicy korzystając z prawa przejściowego zawiesił 6 członków zarządu powstającego ugrupowania. Grupa wykluczonych miała należeć do buntowników, którzy sprzeciwiali się mocnej władzy Czarzastego i chcieli dokonać zmiany lidera.
  • Poseł Tomasz Trela poinformował dziś rano o zawieszeniu jego osoby w Nowej Lewicy oraz o wykluczeniu go z członkostwa w zarządzie partyjnym
  • Wraz z nim zawieszonych zostało sześciu innych członków ugrupowania oraz zarządu, w tym publicystę tygodnika Nie, Andrzeja Rozenka
  • Buntownicy zostali wykluczeni również z dzisiejszych obraz zarządu ugrupowania powstałego na bazie SLD i Wiosny
  • O zmianie miejsca posiedzenia dowiedzieli się tuż przed jego rozpoczęciem, co wywołało falę protestów wśród lewicowych działaczy i sympatyków
  • Zobacz także: Pracodawca nie chciał zatrudnić aktywistki Strajku Kobiet. Interweniowała Staśko i została… rozjechana

Lider Nowej Lewicy zaskoczył dzisiaj wszystkich sympatyków lewicowej strony politycznej. Jak donosi portal Salon24.pl, aż sześciu członków ugrupowania zostało zawieszonych, co ważniejsze cała grupa należała do zarządu partii powstałej na bazie SLD i Wiosny. Czystka Włodzimierza Czarzastego objęła posła Tomasza Trelę, Karolinę Pawliczak, Jacka Czerniaka, Wiesława Buża, Bogusława Wontora i Wiesława Szczepańskiego, a także Andrzeja Rozenka.

Strach, panika i przerażenie. Tak właśnie postępuje sojusznik PISu, bo metody są rodem z Nowogrodzkiej. Dzisiaj o 12.00 wygra Lewica PISowska albo Lewica Demokratyczna.

– napisał poseł Tomasz Trela.

Zawieszenie kilku członków zarządu Nowej Lewicy związane jest z wystosowaniem przez nich listu protestacyjnego ws. uprzedniego zawieszenia europarlamentarzysty Marka Balta.

Pan przewodniczący Czarzasty po prostu stracił większość w Zarządzie i w sposób dyktatorski zawiesza poszczególne osoby, które nie zgadzają się z jego decyzjami. Chcemy demokratycznej partii. Nie przyjmujemy tego zawieszenia, bo w mojej ocenie jest ono ani nieskuteczne, ani nie jest zasadne. Przewodniczący Czarzasty w mojej ocenie szykuje się do koalicji z PiS-em, skoro podejmuje tego typu decyzje

– stwierdziła zawieszona w członkostwie Nowej Lewicy, poseł Karolina Pawliczak.

Jak zdradzają buntownicy, miejsce dzisiejszego spotkania zarządu partyjnego zostało zmienione na kilka godzin przed wydarzeniem. Jednakże grupa zawieszonych w członkostwie posłów została o tym poinformowana tuż przed samymi obradami. Decyzję tłumaczono wadliwą klimatyzacją w poprzednim pomieszczeniu.

SLD było kiedyś partią demokratyczną. Teraz stosowane są stalinowskie metody

– stwierdziła Joanna Senyszyn, pomijając przy tym komunistyczny rodowód tego ugrupowania oraz tamtejsze metody rozprawiania się z wewnętrzną opozycją.

Na zarzuty grupy zawieszonych członków zarządu Nowej Lewicy odpowiedziała była rzecznik SLD, Anna-Maria Żukowska. Stwierdziła wręcz, że buntownicy prowadzą do rozłamu w partii, powstałej w wyniku decyzji Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia o połączeniu sił na lewicy.

Zarzuty o współpracy z PiS-em to tylko pretekst. Buntownicy chcą złamać wypracowane z Wiosną warunki połączenia obu partii

– powiedział Żukowska.

salon24.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY