- Twórcy chcą ukazać w produkowanych grach rzeczywistość geopolityczną w jak najszerszym wymiarze.
- Autorzy potrzebują około 4,5 mln zł na realizację swojego projektu.
- Dotychczas zebrano ponad milion zł w ramach kampanii crowdinvestingowej.
- Zobacz także: Policyjny skandal? Miał podpisać protokół, w którym nie było treści? [WIDEO]
W trwającej cały czas zbiórce w ramach kampanii crowdinvestingowej zebrano już ponad milion zł. Jednak autorzy deklarują, że potrzebują czterokrotnie wyższych funduszy. Inicjatywę można wesprzeć kupując udziały w spółce Play of Battle SA.
Pierwszą grą wyprodukowaną przez nową spółkę ma być gra typu Grand Strategy. Ma ona toczyć się w czasach współczesnych (2008-2030) i przedstawić najbardziej aktualne i realistyczne możliwości rozwoju relacji oraz bezpieczeństwa międzynarodowego.
Twórcy mierzą wysoko – rzeczona produkcja ma pokazać graczom jak wygląda współczesny konflikt o globalnej skali. Mowa tu o cyberwojnie, utrzymaniu łańcuchów dostaw, stosunkach międzynarodowych, wywieraniu wpływów, politycznych naciskach czy rywalizacji na gruncie przemysłowym. Wszystko to oczywiście w ramach uzupełnienia dla szeroko zakrojonych działań militarnych
– podał portal gram.pl
Według twórców, przesłaniem gry jest ukazanie charakteru współczesnego konfliktu, który jest wielowymiarowy, błyskawiczny, zawiera ogromny element wojny informacyjnej, technologicznej cyberwojny, a w ostateczności konwencjonalnych działań militarnych.
Oprogramowanie będące w stanie udźwignąć mnogość zależności wynikających z gry, to koszt ok. 100 tys. euro przy jednorazowym zastosowaniu. Dotąd tego rodzaju systemy, jak i całe gry, tworzyły wielkie firmy zbrojeniowe, z racji skali działalności, niezainteresowane komercjalizacją wśród użytkowników indywidualnych
– tłumaczy Zbigniew Pisarski.
playofbattle.com, gram.pl