- W Stanach Zjednoczonych od wielu miesięcy powraca kwestia “reparacji dla potomków niewolników”
- Czarnoskórzy Amerykanie uważają, że państwo powinno wypłacić im odszkodowania za krzywdy, jakie ponieśli ich przodkowie
- Czarnoskóry miliarder, Robert Johnson, także chce dostać swój “czek”
- Przeczytaj również: Pierwsza “transpłciowa Miss” w Nevadzie! Poprawność polityczna przesunięta do granic absurdu
Czarnoskóry miliarder też chce “odszkodowań za niewolnictwo”
Pierwszy czarnoskóry miliarder w USA, Robert Johnson, gorąco popiera kwestię odszkodowań dla Afroamerykanów. Mężczyzna naciska na rząd, by ten wypłacił aż 14 bilionów dolarów “reparacji”. Bogacz przyznaje, że takze chce otrzymać “swój czek”.
Odszkodowania wymagałyby od całego kraju… przyznania, że rezultatem niewolnictwa było 200 lat systemowego rasizmu
– powiedział założyciel Black Entertainment Television
I z tego powodu czarnym ludziom odmówiono 13-15 bilionów dolarów bogactwa i dlatego jako kraj musimy teraz odpokutować, płacąc czarnym ludziom wszelkiego rodzaju – bogatym, biednym i średnim – z naszej kieszeni
– przekonywał czarnoskóry miliarder
Sam Johnson posiada kilka domów i firmę zarządzającą aktywami. Mężczyzna przyznał otwarcie, że pieniądze należą się także jemu. Dodał, że inni bogaci czarnoskórzy także powinni je otrzymać – w tym Oprah Winfrey, Michael Jordan i LeBron James. Podkreślił, że konieczne jest, aby “odszkodowania” wypłacił rząd, uznając “wyrządzone krzywdy”.
Odszkodowania składałyby się z dwóch elementów: pierwszym jest pokuta, a drugim jest wypłata pieniężna. Bez wątpienia muszą one pochodzić od rządu reprezentującego ludność kraju. Byłby to zwrot kosztów lub rekompensata, jeśli wolisz, za szkodę
– argumentował swoje stanowisko Johnson
nypost.com