- Dzisiaj w godzinach popołudniowych zawalił się dach szkolnej hali sportowej w Poznaniu
- Na miejscu zjawiły się 4 zastępy z Komendy Wojewódzkiej PSP, które zajęły się zabezpieczeniem terenu oraz porządkowaniem
- Jak informują media oraz zastępca Prezydenta Poznania, Mariusz Wiśniewski, w zdarzeniu nie ucierpiała żadna osoba
- Do budynku szkolnego wdarły się setki litrów wody deszczowej, którą musieli wypompować strażacy
- Zobacz także: Gnojówka pod budynkiem resortu rolnictwa
Poznań w obliczu katastrofy!
Około godziny 14 zawalił się dach szkolnej hali sportowej na osiedlu Pod Lipami należącej do Zespołu Szkół z Oddziałami Sportowymi nr 1. Taką informację mł. bryg. Lucyna Rudzińska z Komendy Wojewódzkiej PSP w Poznaniu. Zawaleniu uległo około 300 metrów kw. dachu.
Na temat ewentualnych osób poszkodowanych w tej chwili jeszcze nic nie wiemy; nie wiemy, czy ktoś był w środku. Na miejsce jadą nasze cztery zastępy
– poinformowała.
Policjanci są na miejscu. Zabezpieczają dojazd i akcję służb ratunkowych. Katastrofa wydarzyła się podczas potężnej ulewy i burzy przechodzącej nad Poznaniem
– powiadomił, rzecznik wielkopolskiej policji, Andrzej Borowiak.
Cudem uniknięto ogromnej tragedii
Zgodnie z informacjami medialnymi dach zawalił się w wyniku ogromnego oberwania chmury. Tysiące litrów wody mocno nadszarpnęły struktury podtrzymujące konstrukcję dachową. Na szczęście zgodnie z informacjami przekazanymi przez zastępcę Prezydenta Poznania, Mariusza Wiśniewskiego, w momencie runięcia, w środku hali sportowej na szczęcie nikogo nie było. Niestety ogromne ilości wody wdarły się nie tylko do wewnątrz hali, lecz również do pozostałej części budynku szkolnego.
Zastępca poznańskiego Prezydenta poinformował również, że Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego zajmie się sprawą zawalonego dachu, aby ustalić przyczyny katastrofy. Pracownicy inspektoratu również pojawili się na miejscu zdarzenia, zabezpieczając materiały, które zostaną poddane dogłębnej analizie.
tysol.pl, interia.pl